Kieszonkowa latarka o sile lotniczego szperacza

Tiny Monster TM26 to jedna z ciekawszych propozycji ręcznych latarek. Mimo niewielkich rozmiarów, kieszonkowa latarka generuje światło o natężeniu aż 3500 lumenów.

Jeśli chodzi o kieszonkowe latarki, to choć ich wybór jest ogromny, ciężko jednak znaleźć model, który zadowoli nas w kwestii jasności generowanego światła. Na szczęście na rynku pojawił się Tiny Monster TM26, który mimo małych rozmiarów, okazuje się świecić całkiem jasno.

Obudowę latarki wykonano ze wzmacnianego, anodyzowanego aluminium i umieszczono w niej cztery duże diody LED Cree XM-L, chronione mineralnym szkłem. Energię zapewnia natomiast osiem akumulatorów CR123, które są ładowane przy pomocy zasilacza. Obudowa jest nie tylko wodoszczelna, lecz także spełnia standard IPX-8, co oznacza, że jest bardzo wytrzymała.

Mimo niewielkiego rozmiaru Tiny Monster TM26 świeci zadziwiająco jasno, osiągając aż 3500 lumenów. Biorąc pod uwagę fakt, że lampa przeciętnego projektora multimedialnego osiąga średnio 2-2,5 tysiąca lumenów, jest to naprawdę sporo. Oczywiście to maksymalna wartość, która bardzo szybko wyczerpie akumulatory, dlatego producent wyposażył latarkę w osiem poziomów jasności, a także OLED’owy wyświetlacz prezentujący nie tylko wybrany poziom jasności, ale też poziom energii oraz napięcie w akumulatorach, czas pozostały co ich wyczerpania oraz temperaturę pracy.

Czas pracy latarki zależy rzecz jasna od wybranej siły świecenia. Przy maksymalnej jasności kieszonkowa latarka może działać 45 minut. Natomiast przy 3 lumenach, będzie pracować przez 1000 godzin. Jeśli jednak wybierzemy maksymalny poziom jasności, uzyskamy snop światła o długości 415 metrów.

Tiny Monster TM26 nie należy do gadżetów tanich. Przy cenie 390 dolarów, raczej niewielu będzie jej posiadaczami.

Źródło: Nitecore.com