Aktualizacja Windows 10 kasuje pliki użytkowników
Microsoft ponownie zaliczył wpadkę z aktualizacją systemu Windows 10. Październikowa poprawka kasuje użytkownikom pliki z folderów Dokumenty i Obrazy.
System Windows 10 od samego początku sprawia niemałe problemy. Wszyscy pamiętamy próby zainstalowania systemu na siłę bez zgody użytkownika. Wywołało to wówczas wściekłość szczególnie u przedsiębiorców, którym Microsoft namieszał w firmach.
Liczba problemów powodowanych przez tę platformę ciągle rośnie. Najwięcej kłopotów sprawiła kwietniowa aktualizacja systemu. Wielu użytkowników laptopów, po jej zainstalowaniu zauważyło znacznie szybsze wyczerpywanie się baterii. Potem pojawił się kłopot z ikonami, które były błędnie wyświetlane i niektóre chowały się pod paskiem zadań.
Wygląda na to, że teraz pojawił się kolejny problem, który znowu może wywołać u wielu osób dużą wściekłość. Tym razem sprawa ma związek z październikową aktualizacją systemową. Niektórzy użytkownicy twierdzą bowiem, że po jej zainstalowaniu zaczęły im znikać pliki z folderów Dokumenty oraz Obrazy. Użytkownicy wszczęli własne śledztwo i twierdzą, że winowajcą może być sieciowy dysk OneDrive. A ściślej mówiąc nowa funkcja Storage Sense, którą otrzymał.
Microsoft na razie nie wydał oficjalnego komunikatu, ale dla wielu użytkowników może być już za późno. Najważniejsze jest bowiem to, że jeśli nie posiadają kopii zapasowych, wówczas ich pliki przepadły na dobre. Nawet jeśli spróbujemy cofnąć aktualizację, to i tak nie przywrócimy utraconych plików.
Wpadka Microsoftu okazała się na tyle poważna, że firma musiała wstrzymać dystrybucję najnowszej aktualizacji. Wciąż pojawiają się bowiem kolejne skargi użytkowników na znikające pliki. Skrajnym przykładem jest jeden z użytkowników, który używa Windowsa od 1995 roku. Tymczasem najnowsza aktualizacja usunęła mu 220 GB ważnych plików, gromadzonych przez niego przez 23 lata.
Źródło: Mspoweruser.com
Technogadżet w liczbach