Amerykanie nie chcą kupować drogich smartfonów

Producenci smartfonów mogą mieć wkrótce problem ze sprzedażą drogich modeli. Przynajmniej w USA, gdzie według NPD jedynie 10 procent konsumentów chce wydać na sprzęt ponad 1000 dolarów.

Trudno nie zauważyć, że ceny topowych smartfonów w ostatnim czasie poszły mocno w górę. Obecnie flagowe modele w podstawowych wersjach potrafią kosztować 1000 dolarów, a lepiej wyposażone warianty znacznie te kwotę przekraczają. Taki trend może jednak zemścić się na producentach, gdyż konsumenci coraz mniej chętnie decydują się na zakup drogiego sprzętu.

Tak przynajmniej wynika z najnowszego raportu NPD, według którego poniżej 10 procent Amerykanów jest skłonnych do wydania ponad 1000 dolarów na nowy smartfon. A to może oznaczać, że przejście na technologię 5G wcale nie spowoduje tak dużego wzrostu rynku urządzeń mobilnych, jak oczekują tego producenci.

Wielu ekspertów sugeruje bowiem, że nowa technologia łączności zwiększy sprzedaż telefonów. Uważają, że 10-krotnie szybszy internet w porównaniu do 4G LTE, sprawi że taki sprzęt zachęci do zakupu osoby, które dotychczas nie wydawały na telefon dużych kwot. Nowy raport zdaje się jednak temu przeczyć. Owszem, w dużych miastach takich jak Nowy Jork, zapewne znajdzie się wiele osób, których będzie na to stać. Jednak w USA żyje znacznie więcej mieszkańców o dużo niższych dochodach.

Oczywiście producenci doskonale zdają sobie z tego sprawę. Dlatego oferują swym klientom także tańsze modele, wyposażając je w nowoczesne rozwiązania. Wiele modeli ze średniej półki staje się coraz lepszych, oferując już mocne procesory, duże ekrany i więcej aparatów. Pod względem wyposażenia, niewiele ustępują więc topowym urządzeniom, kusząc za to bardziej przystępną ceną. Co więcej, producenci chcą wprowadzić technologię 5G także do urządzeń z tej półki cenowej.

Możliwe więc, że za kilka lat rynek smartfonów będzie wyglądał zupełnie inaczej i niż obecnie. I zamiast najdroższych modeli, firmy skupią się na produkcji urządzeń znacznie tańszych.

smartfonów

Źródło

You may also like...