Apple Glasses zaoferuje wiele ciekawych funkcji

Bloomberg zdradził najnowsze szczegóły techniczne pierwszych okularów amerykańskiego giganta. Apple Glasses zaoferuje użytkownikowi całkiem spore możliwości, które rozszerzą funkcjonalność współczesnych smartfonów.

Od pewnego czasu mówi się, że Apple pracuje nad własnymi okularami AR, które miałyby przypominać funkcjonalnością Google Glass. Sam koncern nie zdradził wprawdzie zbyt wielu szczegółów na ich temat, ale na szczęście wyręczyli go w tym dziennikarze Bloomberga. Ujawnili bowiem kilka nowych informacji, z których wynika, że Apple Glasses może być bardzo interesującym gadżetem.

Według dziennikarzy, okulary będzie można zsynchronizować ze smartfonem, by w polu widzenia użytkownika wyświetlały istotne dla użytkownika informacje. Wśród nich mogą być nie tylko wiadomości tekstowe, ale również emaile, mapy z systemu nawigacji, a także gry. W przypadku tych ostatnich zapewne trzeba będzie opracować jeszcze odpowiedni system sterowania, ale już teraz zapowiada się to ciekawie.

Firma z Cupertino zamierza bardzo poważnie podejść do nowego gadżetu, dlatego planuje stworzyć dla niego dedykowany sklep App Store. By zapewnić odpowiednią jakość dostępnych aplikacji, koncern zamierza zatrudnić grafików oraz innych specjalistów, którzy pomogą je dopracować.

Kluczowym pytaniem pozostaje jednak to, czy Apple Glasses wzbudzą zainteresowanie konsumentów. Jak pamiętamy, kilka lat temu na rynku pojawiło się Google Glass oferujące bardzo zbliżone funkcje. Produkt nie poradził sobie na rynku konsumenckim i sprzedawał się bardzo słabo, więc wycofano go ze sklepów. Świetnie za to sprawdza się w bardziej profesjonalnych zastosowaniach i korzystają z niego lekarze, mechanicy oraz pracownicy wielu innych branż. Apple ma jednak talent do popularyzowania różnych produktów, więc również okulary mogą odnieść sukces.

O tym przekonamy się jednak, gdy produkt trafi na rynek. A kiedy można się go spodziewać? Oficjalnej daty premiery rzecz jasna nie znamy, lecz analityk Ming-Chi Kuo sądzi, że może to być już przyszły rok.

Źródło