Jedna z kluczowych funkcji Apple Watch nie należy do Apple

Jeden z lekarzy Uniwersytetu Nowego Jorku pozwał Apple za naruszenie patentu. Twierdzi, że funkcja wykrywająca migotanie przedsionków w Apple Watch jest jego dziełem i ma na to patent.

Jedną z najważniejszych cech Apple Watch, są bez wątpienia funkcje monitorujące zdrowie użytkownika. Kluczowym elementem jego wyposażenia jest możliwość wykrywania migotania przedsionków, która jest niezwykle pomocna. Na przestrzeni ostatnich lat ocaliła bowiem życie wielu osób i zapewne jeszcze nie raz usłyszymy o podobnych przypadkach.

Apple może jednak mieć z tą funkcją poważny problem, gdyż prawdopodobnie nie ma do niej praw. Jeden z lekarzy Uniwersytetu Nowego Jorku twierdzi bowiem, że to on jest właścicielem technologii, zaś amerykański koncern naruszył jego patent.

Doktor twierdzi, że w 2006 roku otrzymał patent na monitorowanie “Nieregularnego pulsu w określonych przedziałach czasowych”. Widząc smartwatcha Apple uznał, że ten sprzęt świetnie nadaje się do wykorzystania jego pomysłu. Powiedział więc, że po raz pierwszy skontaktował się z Apple we wrześniu 2017 r., podając firmie z Cupertino szczegółowe informacje na temat patentu. Zamierzał nawiązać z koncernem współpracę, lecz jego ofertę odrzucono. Potem zauważył jednak, że firma wykorzystała w swym sprzęcie jego technologię, nie pytając go nawet o zgodę. Postanowił się walczyć o swoje i oddał sprawę do sądu. W pozwie domaga się zakazu dalszego używania technologii przez koncern bez jego pozwolenia oraz wypłacenia należnych mu opłat licencyjnych.

Nie wiadomo jak zakończy się pozew, ale jeśli lekarz ma rację, to z pewnością nieźle na tym zarobi. Apple nie może w końcu zrezygnować z używania flagowej funkcji, więc będzie musiało doprowadzić do ugody. Nie jest to pierwszy przypadek naruszenia patentu przez Apple i z pewnością nie jedyny.

Apple Watch

Źródło

You may also like...