Brytyjczycy na razie nie zablokują dostępu do internetowej pornografii

Brytyjczycy po raz kolejny opóźniają wprowadzenie systemu blokady dostępu do pornografii w internecie. Według pierwotnych założeń, miał wejść do użytku 15 lipca.

Od jakiegoś czasu Wielka Brytania planuje wprowadzić w swym kraju system blokady internetowej pornografii. Nowe rozwiązanie uniemożliwiałoby oglądanie takich treści osobom nieletnim, poprzez wprowadzenie weryfikacji wieku użytkownika. Na drodze do wprowadzenia tego systemu, pojawia się jednak coraz więcej przeszkód, które po raz kolejny opóźniają jego start.

Według pierwotnych założeń, filtry miały wejść do użytku już w marcu zeszłego roku. Rząd zmienił jednak swą decyzję, przekładając premierę na kwiecień, by dać więcej czasu na implementację rozwiązania. Start opóźniano wielokrotnie, a ostatnim terminem miał być 15 lipca bieżącego roku. Ministerstwo cyfryzacji, kultury, mediów i sportu właśnie ogłosiło, że tego terminu również nie uda się dotrzymać. Tym samym, przełożono start systemu na bliżej nieokreśloną przyszłość.

Wprawdzie brytyjski rząd uważa, że nowe filtry uniemożliwiłyby nieletnim dostęp do treści pornograficznych, to pomysł ma jednak wielu krytyków. Mnóstwo osób sądzi bowiem, że pod przykrywką walki z pornografią, rząd chce stworzyć bazę przechowującą dane uwierzytelniające milionów osób. W przypadku gdyby dobrali się do niej hakerzy, mogłoby to poważnie naruszyć prywatność brytyjskich obywateli.

Przeciwko filtrom protestuje m.in., Open Rights Group, które uważa, że z tego powodu mogliby najbardziej ucierpieć przedstawiciele społeczności LGBTQ+. Wyciek danych mógłby mieć ogromne konsekwencje, szczególnie w przypadku osób, których członkowie rodziny nie akceptują LGBTQ+,

Na razie jednak nie ma powodów do obaw, gdyż losy systemu blokady pornografii, stoją pod coraz większym znakiem zapytania. Możliwe więc, że rząd w ogóle zrezygnuje z pomysłu jego wprowadzenia.

pornografii

Źródło: BBC.co.uk

You may also like...