Ducati wspomaga prądem swój pierwszy rower wyścigowy
Włoska marka Ducati zaprezentowała kolejny rower ze wspomaganiem elektrycznym. Model o nazwie Futa jest jej pierwszym jednośladem wyścigowym.
Ducati znane jest z produkcji szybkich i wyjątkowo luksusowych motocykli, ale nie są to jedyne jednoślady w ofercie tej firmy. W 2018 roku wspólnie z Thok Ebikes opracowała bowiem swój pierwszy elektryczny rower, a w kolejnych latach wprowadzała na rynek coraz nowsze ich wersje.
Teraz firma pokazała swój pierwszy rower wyścigowy o nazwie Futa, który również wspomagany jest prądem. Jego nazwa nawiązuje do drogi łączącej Bolonię i Florencję nad włoskimi Apeninami, zaś pojazd ponownie powstał we współpracy z Thok Ebikes.
Konstrukcja jest niezwykle lekka, gdyż waży jedynie 12,4 kg, a osiągnięto to poprzez zastosowanie włókna węglowego. Konstruktorzy opracowali ramę monokok ze sportową geometrią, którą podrasowano pod kątem dynamiki i prędkości oraz stworzono w trzech rozmiarach. W jej wnętrzu umieszczono też całą elektronikę i okablowanie.
Za napęd odpowiada tylny silnik FSA HM 1.0 o mocy 250 W, który oferuje 42 Nm momentu obrotowego i zapewnia wspomaganie elektryczne do prędkości 25 km/h. Wspomaganie ma pięć poziomów i można je regulować za pomocą bezprzewodowego pilota Garmin. Natomiast elektroniczny układ napędowy K-Force WE 12 S obiecuje wyjątkowo płynną i szybką zmianę przełożeń. Dostępna jest też towarzysząca aplikacja mobilna na iOS/Androida, która pozwala zagłębić się w statystyki jazdy i informacje o rowerze.
Z ramą jednośladu zintegrowano również 250 Wh baterię, którą można dodatkowo rozbudować o kolejny 250 Wh akumulator. Producent nie podaje jednak zasięgu, jaki zapewnia wbudowana bateria.
Futa nie jest sprzętem tanim, gdyż rower wyceniono na 7690 euro, a w sprzedaży pojawi się już tego lata. Trzeba też liczyć się z dodatkowym wydatkiem, jeśli zechce się podwoić zasięg za pomocą dodatkowej baterii. Klienci z większym budżetem mogą zdecydować się na specjalną, limitowaną wersję, która kosztuje 11 990 euro i powstanie w zaledwie 50 egzemplarzach.
Technogadżet w liczbach