Eksplozja iPada Air przyczyną ewakuacji sklepu
Najnowszy tablet Apple wchodzi na rynek z wielkim hukiem. I to w dosłownym tego słowa znaczeniu, bo jak donosi brytyjski Daily Telegraph, iPad Air eksplodował w jednym z australijskich salonów sieci Vodafone. Incydent skończył się ewakuacją sklepu i wezwaniem straży pożarnej.
Zdarzenie miało miejsce w jednym z australijskich salonów sieci Vodafone, zlokalizowanych w Canberra. Rzecznik sieci powiedział mediom, że fabrycznie nowy, demonstracyjny egzemplarz iPada Air podłączony do ładowarki, zajął się płomieniem, zaś z jego obudowy wydobywały się kłęby dymu, które szybko wypełniły wnętrze lokalu zmuszając do ewakuacji pracowników oraz klientów.
Natychmiast wezwano straż pożarną, która zajęła się ugaszeniem niebezpiecznego urządzenia. Na szczęście podczas incydentu nikt nie odniósł żadnych obrażeń, jednak iPad Air uległ kompletnemu zniszczeniu, zaś deformacja ramki sugeruje, że urządzenie ucierpiało od bardzo wysokiej temperatury.
W salonie bardzo szybko zjawili się przedstawiciele Apple, którzy zabrali resztki tabletu w celu sprawdzenia co było przyczyną eksplozji. Na razie nie wydano żadnego komunikatu, jednak sprawa wymaga jak najszybszego wyjaśnienia, bo jeśli urządzenie stanowi niebezpieczeństwo dla życia ludzkiego, należy je jak najszybciej wycofać ze sprzedaży.
Wystarczy sobie tylko wyobrazić co stałoby się, gdyby tablet eksplodował w mieszkaniu, gdy nikogo nie było w pobliżu. Mogłoby dojść do pożaru i spalenia lokum, tak jak miało to miejsce w Hong Kongu, gdzie pożar spowodował Samsung Galaxy S4.
Źródło: Dailymail.co.uk
Technogadżet w liczbach