Posiadacze Google Pixel 6 skarżą się na słabą jakość oficjalnych etui
Wygląda na to, że Google nie wychodzą nie tylko smartfony, ale i akcesoria. Posiadacze Google Pixel 6 i 6 Pro skarżą się na jakość wykonania oficjalnych etui do tych modeli.
Google ma już całkiem długą tradycję oferowania swym klientom niezwykle problematycznych smartfonów. Jej urządzenia sprawiają użytkownikom problemy na wiele różnych sposobów, a szczególnie kłopotliwy pod tym względem jest model Google Pixel 6. Smartfon potrafi gubić zasięg WiFi i sieci komórkowej, a także sam odrzuca część połączeń przychodzących.
Zdarza się również, że samodzielnie telefonuje na numery z książki adresowej oraz ma problem z czytnikiem odcisków palców.
Oficjalne etui do Pixel 6 są wadliwe
Okazuje się jednak, że problematyczne bywają nie tylko smartfony, ale również akcesoria oferowane przez Google. Użytkownicy modeli Pixel 6 oraz 6 Pro skarżą się na oficjalne etui, które koncern sprzedaje do tych smartfonów. Producent zachwala kosztujące 29,49 dolarów obudowy jako stylowe, a także w 30 procentach wykonane z materiałów pochodzących z recyklingu.
Okazuje się jednak, że mimo bardzo wysokiej ceny ich jakość wykonania jest wyjątkowo słaba. Po kilku miesiącach etui odbarwiają się, tracąc swój pierwotny kolor, a także deformują. W sieci znaleźć można dziesiątki zgłoszeń klientów, którzy prezentują zdjęcia futerałów zmieniających kolory. Zamiast czarne, zielone, różowe lub białe, mają one żółte lub brązowe zabarwienie. Normalnie futerały nie powinny się odbarwiać przez lata użytkowania, szczególnie jeśli są tak drogie. A tymczasem te tracą kolor już po kilku miesiącach i wyglądają jakby wyjęto je ze śmietnika.
To jeszcze nie wszystko, użytkownicy skarżą się również, że etui się deformują. W wielu przypadkach odkształcenia są na tyle duże, że futerały przestają się nadawać do użytku.
Liczba skarg ze strony użytkowników wyraźnie świadczy o problemach z jakością produktu. Ale w przypadku sprzętu Google, klienci powinni już się do tego przyzwyczaić.
Koncern dotąd nie zabrał w tej sprawie głosu, więc nie wiadomo jak zamierza ten problem rozwiązać. Ewidentnie będzie jednak musiał wymienić wadliwe produkty lub zwrócić klientom pieniądze.
Technogadżet w liczbach