Harley-Davidson utracił charakterystyczne brzmienie. Model LiveWire pokazany w pełnej krasie
Podczas targów EICMA w Mediolanie, Harley-Davidson zaprezentował przyszłość jednośladów. Firma pokazała produkcyjną wersję elektrycznego modelu LiveWire.
Kilka lat temu, legendarna amerykańska marka ujawniła plany stworzenia elektrycznego motocykla. Fanom niezbyt ten pomysł przypadł go gustu, ale producent kontynuował pracę i właśnie zaprezentował ich efekt. Jest nim produkcyjna wersja modelu LiveWire, zaprezentowana podczas targów EICMA.
Jednoślad nie posiada tradycyjnego silnika spalinowego, który zastąpiono motorem elektrycznym ze stałym magnesem. Nie znajdziemy w nim sprzęgła, za to napęd zapewnia natychmiastowy przypływ momentu obrotowego, co może zwiastować rewelacyjne osiągi. Konstruktorzy wyjaśnili również, że silnik zainstalowano w dolnej części ramy. Dzięki temu obniżono środek ciężkości maszyny i tym samym poprawiono jej prowadzenie oraz stabilność przy każdej prędkości.
Motocykl otrzymał również specjalnie zestrojone zawieszenie, zapewniające lepsze właściwości jezdne zarówno na asfaltowych, jak i mniej równych drogach, na które właściciel być może zechce wyjechać. Z przodu zainstalowano widelec Showa SFF-BP, natomiast z tyłu pojawił się pojedynczy wahacz Showa BFRC-lite. Zatrzymanie pojazdu umożliwiają zamontowane z przodu hamulce Brembo Monoblock z podwójnymi tarczami o średnicy 300 mm. Producent zadbał też o system ABS oraz kontrolę trakcji, które oferowane będą w standardzie.
Właściciel LiveWire będzie mieć też do wyboru cztery fabryczne tryby jazdy oraz dostanie możliwość skonfigurowania indywidualnego trybu. Obsługę wszystkich dostępnych funkcji umożliwi kolorowy ekran dotykowy umieszczony nad kierownicą, prezentujący aktualną prędkość oraz zasięg na baterii. Komputer podkładowy będzie też wspierał technologię Bluetooth.
Producent nie podał na razie parametrów technicznych zespołu napędowego oraz baterii, więc zasięg pozostaje nieznany. Nie wiemy też na razie ile motocykl będzie kosztował. LiveWire trafi jednak do sprzedaży już w styczniu, więc niebawem wszystkiego się dowiemy.
Źródło: Harley-davidson.com
Technogadżet w liczbach