Kontrahenci Apple słuchali 1000 nagrań z Siri każdego dnia
Z ustaleń dziennikarzy wynika, że kontrahenci Apple każdego dnia słuchali ponad 1000 nagrań audio zarejestrowanych przez Siri. Zajmowała się tym irlandzka firma GlobeTech.
Dziennikarze drążący w sprawie słuchania prywatnych rozmów przez kontrahentów koncernów technologicznych, odkrywają coraz więcej szczegółów. Dla zwykłego użytkownika są one przerażające, gdyż pokazują ogromną skalę naruszania prywatności przez duże koncerny.
Dziennikarze irlandzkiej gazety Irish Examiner ujawnili, że kontrahenci Apple każdego dnia słuchali ponad 1000 nagrań audio zarejestrowanych przez Siri. Głosowy asystent amerykańskiej firmy nagrywa i przesyła do producenta próbki głosu użytkownika, w celu usprawnienia funkcjonowania technologii. Chodzi o to, by asystent lepiej rozumiał oczekiwania użytkownika i mógł dokładniej spełniać jego prośby.
Problem w tym, że głosowy pomocnik zapisuje w ten sposób prywatne rozmowy użytkowników. Według dziennikarzy The Guardian, kontrahenci słuchali nagrań, na których pojawiały się poufne dane medyczne, transakcje narkotykowe czy też para uprawiająca seks.
Słuchaniem nagrań zajmowała się irlandzka firma GlobeTech, która po ujawnieniu afery nie będzie już zapewne dłużej potrzebna koncernowi. Apple czasowo wstrzymało bowiem przesłuchiwanie nagrań. Dziennikarzom udało się jednak porozmawiać z jednym z pracowników firmy. Wyjaśnił, że jego praca polegała na stwierdzeniu, kiedy Siri naprawdę mogła pomóc oraz kiedy nastąpiło przypadkowe uruchomienie asystenta. Potwierdził też, że w czasie przesłuchiwania nagrań słyszał rozmowy, a czasem także dane osobowe.
Apple nie jest jedyną firmą, która działała w taki sposób. Microsoft również zatrudniał zewnętrznych partnerów, do transkrypcji nagrań rejestrowanych przez Cortanę oraz Skype’a.
Technogadżet w liczbach