Mamy coraz większą szansę zginąć od spadających komicznych śmieci

Według naukowców rośnie szansa na śmierć w wyniku trafienia jednym ze śmieci spadających z orbity. Obecnie badacze szacują ją na około 6 do 10 procent.

W dzisiejszych czasach możemy stracić życie na wiele różnych sposobów, czy to w wypadku, z powodu choroby lub ataku szaleńca. Wkrótce jednak będziemy musieli znacznie częściej spoglądać w niebo, gdyż pojawi się możliwość utraty życia z powietrza. Nie chodzi tu jednak o spadające rakiety obcego państwa, lecz o trafienie kosmicznym śmieciem.

Pewnie nie każdy zdaje sobie z tego sprawę, lecz orbita naszej planety przypomina obecnie wysypisko śmieci. I to w dosłownym tego słowa znaczeniu. Krąży bowiem po niej masa najróżniejszych przedmiotów o przeróżnej wielkości. Są to zużyte satelity, narzędzia zgubione przed astronautów podczas napraw w przestrzeni, czy też odpryski farby.

Kosmiczne śmieci mogą nas zabić

Odpadki te przez jakiś czas krążą w kosmosie, a potem przyciągane przez naszą planetę spadają na jej powierzchnię. Wprawdzie większość śmieci jest na tyle mała, że spali się w atmosferze, jednak pojawia się coraz więcej obiektów, które mogą dotrzeć do powierzchni. Co gorsza bardzo trudno jest przewidzieć gdzie spadną, bo wprawdzie stare satelity kieruje się nad oceany, to jednak nie wszystkimi śmieciami da się kierować. Mogą więc spadać na obszary zamieszkane i doprowadzić do czyjejś śmierci.

Można by sądzić, że ryzyko takiego trafienia jest na tyle niskie, że nie ma powodu do obaw. Wprost przeciwnie, najnowsze badanie sugeruje bowiem, że na przestrzeni następnych 10 lat, szansa na śmierć z powodu spadających kosmicznych odpadków wyniesie 6-10 procent. Autorem badania opublikowanego w dzienniku Nature Astronomy są naukowcy z Uniwersytetu Brytyjskiej Kolumbii.

Co gorsza takie sytuacje już się zdarzają. Całkiem niedawno część chińskiej rakiety spadła bowiem na miasto zlokalizowane na zachodnim wybrzeżu Afryki. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń, ale fragmenty rakiety uszkodziły budynek. Jest więc tylko kwestią czasu, gdy kosmiczne śmieci kogoś zabiją.

Wkrótce pojawi się kolejny tego typu problem, gdyż 31 lipca na Ziemię powróci główny element chińskiej rakiety Długi Marsz 5B. Wystrzelono ją 24 lipca, a wyniosła na orbitę drugi moduł budowanej przez Chiny stacji kosmicznej. Problem w tym, że nie wiadomo gdzie rakieta może spaść, tymczasem waży aż 25 ton. Eksperci szacują, że być może nawet 10 ton jej masy dotrze do powierzchni naszej planety.

śmieci

Źródło

You may also like...