Były pracownik Apple odpowiedzialny za wyciek iBoot

Kilka dni temu świat obiegła wieść o wycieku ważnego kodu źródłowego urządzeń Apple o nazwie iBoot. Śledztwo wykazało, że za sprawę odpowiedzialny jest były pracownik amerykańskiego koncernu.

Apple w ostatnim czasie ma całkiem sporo różnych problemów, ale jakby tego było mało, kilka dni temu pojawił się kolejny. Do sieci wyciekł bowiem kod źródłowy iBoot, który w rękach hakerów może stanowić spore zagrożenie dla użytkowników tego sprzętu.

Sprawa jest bardzo poważna i może przynieść koncernowi niemałe straty, więc organa ścigania od razu zabrały się do pracy. Wstępne wyniki śledztwa wskazują, że odpowiedzialnym za wyciek jest były pracownik Apple. Znaleziono u niego bowiem inne kody źródłowe oraz narzędzia, których nie było w wycieku.

Udało się ustalić, że skradziony przez pracownika kod trafił do pięciu jego przyjaciół, będących członkami grupy wykonujących jailbreak iOS. Członkowie zdecydowali jednak, że kod nie wyjdzie poza jej krąg. Ich tożsamości nie są znane, ale każdy z nich zaprzecza, by był źródłem wycieku. Mimo to jakimś cudem kod trafił na chata Discord, po czterech miesiącach wypłynął na Reddicie, a kilka dni temu trafił na GitHub.

Eksperci twierdzą, że był to największy wyciek w historii iPhone’a. Apple zapewnia jednak, że nie powinno to w żaden sposób zaszkodzić bezpieczeństwu obecnych urządzeń, gdyż kod pochodzi z iOS 9. Trzeba jednak pamiętać, że nadal mnóstwo osób posiada ten system, więc jeśli iBoot zostanie wykorzystany przez hakerów, mogą mieć problemy.

iBoot

Źródło: Neowin.net

You may also like...