Rower ze śmieci ciekawym pomysłem na recykling odpadów

Niemiecka firma Igus oraz holenderski startup rowerowy MTRL stworzyły nietypowy rower igus:bike. Niezwykłe w nim jest to, że w 90 procentach powstał ze śmieci.

Nasz świat jest coraz bardziej zalewany przez śmieci, z którymi na dobrą sprawę praktycznie niewiele się nie robi. Powstają jednak projekty, pozwalające nieco zmniejszyć ilość trafiających na wysypiska odpadów, które umożliwiają przekształcenie ich w coś użytecznego.

Współpraca niemieckich specjalistów od plastiku z firmy Igus oraz holenderskiej firmy rowerowej MTRL, zaowocowała ciekawym rowem miejskim igus:bike. Ta bardzo stylowa, futurystyczna wręcz konstrukcja jest bardzo nietypowa, gdyż powstała praktycznie ze śmieci.

Wykonano ją bowiem w 90 procentach z plastikowych odpadów, które poddano recyklingowi. Z tego materiału stworzono m.in., ramę, pedały, widelce, koła, a także przekładnie planetarne. Co ciekawe nawet hamulce szczękowe wykonano z plastiku, choć oczywiście same klocki hamulcowe powstały już z tradycyjnych materiałów. Konstruktorzy szacują, że do produkcji każdego roweru potrzebnych jest około 16 kg odpadów z tworzyw sztucznych. Dzięki temu tyle samo śmieci nie trafi na wysypiska.

igus:bike

Wszystkie elementy z tworzywa sztucznego mają zintegrowane stałe środki smarujące i zapewniają pracę na sucho o niskim współczynniku tarcia. Moc przenoszona jest natomiast na tylne koło za pomocą paska Gates Carbon Drive, zaś na felgach nałożono opony Continental.

Nie znajdziemy tu jednak tradycyjnego zestawu przerzutek, gdyż rower posiada zaledwie jeden bieg. To celowy zabieg, który ma zapewnić pojazdowi wyjątkowo długą żywotność. Natomiast brak przyciągającego piasek mokrego smaru i możliwość łatwego czyszczenia napędu jednośladu wodą, zapewni znacznie niższe koszty jego eksploatacji. Gdy jednak rower całkowicie się już zużyje, firma Ignus zapewni swym klientom usługę upcyklingu.

igus:bike

Igus:bike jest wciąż w fazie rozwoju, jednak konstruktorzy mają już działający prototyp. Rower wejdzie do sprzedaży jeszcze w tym roku i kosztować ma 1400 euro. Firma planuje również nową wersję wyposażoną w napęd elektryczny. A oprócz tego zamierza udostępnić innym producentom wykonywane przez siebie podzespoły.

Źródło

You may also like...