Rodzicielska blokada iOS poległa w starciu z dziećmi
Małe dzieci są znacznie sprytniejsze od inżynierów Apple. Stosunkowo łatwo radzą sobie z funkcją Screen Time, pozwalającą ograniczyć im czas korzystania ze smartfonów.
Dzieci bardzo chętnie korzystają ze smartfonów, jednak często poświęcają im zbyt dużo uwagi, zaniedbując w ten sposób naukę. Wiele firm tworzy więc specjalne narzędzia przeznaczone dla rodziców, które pozwalają ograniczyć czas spędzany z urządzeniem mobilnym.
Często są to zewnętrzne aplikacje, ale takie narzędzia są też wbudowane bezpośrednio w system operacyjny. W 2018 roku w iOS 12 Apple wprowadziło nową funkcję o nazwie Screen Time. To opcja pokazująca ile czasu dziecko spędza ze swym telefonem oraz poszczególnymi aplikacjami. W założeniach ma zachęcać do ograniczenia tego czasu, ale dodatkowo oferuje narzędzia pozwalające to wymusić. Rodzice mogą więc ustawić limit czasu, po którym sprzęt się zablokuje.
Takie były przynajmniej pierwotne założenia, gdyż okazało się, że dzieci są znacznie sprytniejsze od inżynierów Apple i potrafią radzić sobie z taką blokadą. Jak donosi The Washington Post, młodsi użytkownicy z łatwością znajdują w funkcji luki pozwalające obejść ograniczenia nakładane przez rodziców.
Część z luk wykorzystywanych przez dzieci opisuje dokument stworzony przez stronę Protect Young Eyes. Innymi same dzieci dzielą się w mediach społecznościowych, pomagając sobie wzajemnie.
Apple najwyraźniej nie potrafiło dopracować swej funkcji na tyle, skoro z jej obejściem radzi sobie nawet dziecko. A to nie najlepiej świadczy o firmie, gdyż nie ma pewności, czy tak samo lekceważąco nie podchodzi do innych, znacznie ważniejszych funkcji.
Technogadżet w liczbach