Słaba sprzedaż iPhona SE
iPhone SE miał być rynkowym hitem i sprawić, że produktami Apple zainteresują się klienci, preferujący dotychczas tańsze smartfony. Pierwszy weekend na rynku, będący zwykle wyznacznikiem popularności pokazał jednak, że produkt nie wzbudza tak dużego zainteresowania, jak tego oczekiwano.
Każdy kolejny model iPhona w pierwszy weekend po premierze notował gigantyczne wyniki sprzedaży idące w miliony egzemplarzy. Szefostwo Apple liczyło na to, że podobny sukces uda się osiągnąć także przy pomocy iPhona SE, który jest praktycznie mniejszym iPhonem 6s, a przy tym znacznie od niego tańszym.
Pierwszy weekend pokazał jednak, że strategia marketingowa amerykańskiego giganta nie przyniosła oczekiwanych rezultatów. Z raportu przygotowanego przez Slice Intelligence wynika, że sprzedaż iPhona SE osiągnęła jedynie 3% internetowej sprzedaży modelu iPhone 6s w analogicznym okresie czasu. Dodam, że 35% osób, które zdecydowały się na jego zakup, to fani marki, którzy już wcześniej posiadali jakiegoś iPhona.
Niska sprzedaż nowego smartfona może wynikać z tego, że wielu klientów postrzega mniejszy ekran jako ograniczenie możliwości sprzętu i nie biorą pod uwagę tego, że jego podzespoły są identyczne z droższym modelem.
Oczywiście w kolejnych miesiącach sytuacja nowego modelu smartfona może się poprawić, ale niemal na pewno nie będzie wzbudzał takiego zainteresowania jak flagowy model. Tym bardziej, że przy cenie 2149 zł, jaka obowiązuje na polskim rynku, nie jest to szczególnie atrakcyjna propozycja.
Źródło: Intelligence.slice.com
Technogadżet w liczbach