Szefowie elektrowni Fukushima zapłacą wielomiliardową karę za zniszczenia
Japoński sąd zdecydował, że byli szefowie firmy TEPCO do której należy elektrownia Fukushima, muszą zapłacić 97 mld dolarów kary. To grzywna za spowodowane zniszczenia.
W 2011 roku miała miejsce jedna z największych katastrof tego stulecia. Trzęsienie ziemi wywołało bowiem ogromne tsunami, które uderzyło w wybrzeże Japonii. Potężna fala spowodowała gigantyczne straty, niszcząc m.in., miasto Fukushima, w tym także znajdującą się tam elektrownię atomową. Doprowadziło to do stopienia reaktorów i skażenia dużej przestrzeni. Japońskie władze musiały ewakuować stamtąd tysiące ludzi, którzy w jednej chwili stracili cały dorobek życia.
Wkrótce po zdarzeniu akcjonariusze wytoczyli spółce proces cywilny, oskarżając ją o brak działań, które mogły zapobiec katastrofie nuklearnej. Trwający ponad 10 lat proces właśnie się zakończył. Jego efektem jest wyrok zobowiązujący kierownictwo firmy do zapłacenia odszkodowania w wysokości 97 miliardów dolarów. Jest to największe odszkodowanie w japońskiej historii w pozwie cywilnym.
“Elektrownie jądrowe mogą wyrządzić nieodwracalne szkody w życiu ludzi i środowisku. Kierownictwo firm obsługujących takie elektrownie jądrowe ponosi ogromną odpowiedzialność, której nie można porównać z innymi firmami” – powiedzieli autorzy pozwu po wysłuchaniu orzeczenia.
Według powodów, TEPCO mogło uniknąć katastrofy, gdyby odpowiednio wcześniej zapoznało się z badaniami naukowców i podjęło pewne środki zapobiegawcze. Pozwani argumentowali jednak, że badania nie były wiarygodne, zaś ryzyko nieprzewidywalne. Sąd uznał mimo to, że TEPCO ma “obowiązek zapobiegania poważnym wypadkom w oparciu o najnowszą wiedzę naukową i ekspercką, a kierownictwo nie posłuchało wiarygodnych rad.”
Oczywiście sąd zdaje sobie sprawę z tego, że czterech byłych kierowników Tokyo Electric Power Company, nie będzie miało takich pieniędzy, by zapłacić odszkodowanie. Oczekuje się więc od nich, że zapłacą tyle na ile pozwalają ich aktywa.
Pieniądze trafią częściowo do TEPCO, której udziałowcami są autorzy pozwu. Będą też przeznaczone na odszkodowania dla mieszkańców poszkodowanych w wyniku katastrofy oraz na oczyszczenie skażonych obszarów.
Technogadżet w liczbach