Włosi walczą z nielegalnym streamingiem wydarzeń sportowych
Włoskie władze dostały nowe, niezwykle potężne narzędzie do walki z piractwem. Nowe przepisy dotyczące praw autorskich w internecie, pozwolą skuteczniej zwalczać nielegalne transmisje z wydarzeń sportowych.
Piractwo to już nie tylko pobieranie nielegalnego oprogramowania lub filmów, ale również nieautoryzowany streaming wydarzeń sportowych, który powoduje duże straty ich organizatorów. Szczególnie duży problem mają z tym Włochy, dlatego obie izby tamtejszego parlamentu zatwierdziły właśnie nowe prawo, które zapewnia Urzędowi ds. Gwarancji Łączności (AGCOM) narzędzia umożliwiające znacznie sprawniejszą walkę z pirackim streamingiem.
Pirackie transmisje z wydarzeń sportowych
W ramach wprowadzonego prawa, nie tylko organizatorzy nielegalnych transmisji, ale również widzowie muszą liczyć się z poważnymi konsekwencjami prawnymi. Przepisy mówią, że użytkownik pirackiego serwisu może zostać ukarany grzywną w wysokości 5000 euro. Według szacunków, około 25% dorosłych Włochów korzysta z tego typu usług.
Nowe przepisy zapewniają także AGCOM uprawnienia do wydawania „dynamicznych nakazów” przeciwko pirackim usługom IPTV. Oznacza to możliwość zablokowania użytkownikom dostępu do nielegalnej transmisji na żywo w ciągu pierwszych 30 minut od wydarzenia. AGCOM może również blokować DNS’y domen i przekierowywać ruch dla adresów IP, które są „jednoznacznie” zidentyfikowane jako należące do działań niezgodnych z prawem.
Nowe środki są zgodne z zaleceniami wydanymi przez Unię Europejską dotyczącymi dynamicznych nakazów sądowych i wejdą w życie 8 sierpnia 2023 r. AGCOM twierdzi, że prawo zapewni agencji władzę nad pirackimi transmisjami zarówno sportowymi, jak i niezwiązanymi ze sportem. Dostawcy internetu będą musieli bowiem błyskawicznie odpowiadać na jego prośby o zablokowanie.
Skuteczniejsza walka ze streamingiem
Operatorzy po zablokowaniu transmisji, będą musieli natomiast wysłać do prokuratury specjalny raport. Musi on zawierać informacje na temat działań przeprowadzonych w celu spełnienia żądań AGCOM. A także „wszelkie istniejące dane”, które mogą być przydatne do śledzenia i identyfikacji dostawców usług pirackich.
Jeśli dostawca internetu nie zastosuje się do poleceń władz, może zostać ukarany grzywną w wysokości nawet 265 tys. euro. Z kolei operatorowi nielegalnej transmisji grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności oraz grzywna do 15 tys. euro.
Technogadżet w liczbach