Xiaomi odwołuje się od amerykańskiego zakazu
Xiaomi odwołuje się od zakazu inwestycji nałożonego przez amerykański rząd. Chińska firma twierdzi, że jest bezprawny i sprzeczny z konstytucją.
Amerykańskiej administracji udało się poważnie zaszkodzić interesom firmy Huawei, a teraz podobny los może czekać technologiczny koncern Xiaomi. Administracja Donalda Trumpa wpisała go na czarną listę firm na podstawie Ustawy o autoryzacji obrony narodowej z 1999 r., twierdząc iż należy do chińskiej armii.
Zakaz oznacza, że żaden amerykański inwestor nie może kupować udziałów Xiaomi, ani też powiązanych z nią papierów wartościowych. Jeśli posiada już takowe udziały, koniecznie musi się ich pozbyć i ma na to czas do 11 listopada bieżącego roku.
Xiaomi oczywiście złożyło oficjalne odwołanie od tej decyzji, nazywając ją bezprawną i niekonstytucyjną. Firma zapewnia, że twierdzenia o powiązaniach jej z chińską armią są fałszywe, zaś brak amerykańskich inwestycji może doprowadzić do nieodwracalnych szkód.
Koncern wyjaśnia również, że 75 głosów w radzie nadzorczej należy do współzałożycieli. Natomiast wśród właścicieli nigdy nie było osób ani organizacji związanych z wojskiem. Firma dodaje również, że znaczną część akcjonariuszy stanowią Amerykanie, zaś trzech głównych akcjonariuszy to amerykańskie grupy inwestycyjne.
Trudno powiedzieć na ile skuteczne będzie złożone odwołanie. Zakaz wchodzi natomiast w życie już 15 marca, więc wkrótce się tego dowiemy.
Decyzja amerykańskiej administracji jest jednak mało zrozumiała. W przeciwieństwie do Huawei, Xiaomi nie zajmuje się infrastrukturą telekomunikacyjną, która mogłaby rodzić obawy związane ze szpiegostwem. Głównym obszarem działalności chińskiego koncernu są bowiem smartfony oraz inteligentne urządzenia domowe.
Technogadżet w liczbach