Xiaomi przestaje śledzić użytkowników

Xiaomi wypuszcza aktualizację do przeglądarek, dzięki której przestaną śledzić użytkowników. To efekt medialnych doniesień z zeszłego tygodnia.

Śledzenie użytkowników smartfonów przez niewielkich chińskich producentów OEM, nie jest niczym niezwykłym. Wielu producentów przyłapano na zaszywaniu w swym sprzęcie szpiegowskiego oprogramowania inwigilującego użytkowników. O ile jednak takiego zachowania możemy oczekiwać po małych firmach, to nie powinno mieć miejsca w przypadku dużych producentów.

Tymczasem jak informowałem w zeszłym tygodniu, Xiaomi przyłapano na śledzeniu swych użytkowników. Ujawniono bowiem, że chiński producent zbiera informacje o posiadaczach smartfonów. Firma gromadzi dane nie tylko dane o słuchanej muzyce, otwieranych katalogach itp., ale też przeglądanych stronach.

Producent zbierał dane o odwiedzanych stronach, wyszukiwanych hasłach i czytanych artykułach. Co więcej, przeglądarka rejestrowała informacje nawet w trybie incognito, co nie powinno mieć miejsca.

Chińska firma początkowo próbowała bronić swych działań. Firma twierdziła, że jej stanowisko w sprawie prywatności i procesu zostało źle zrozumiane i fałszywie przedstawione w raporcie. Wprawdzie nie zaprzeczyła, że gromadzi dane użytkowników i to nawet w trybie incognito, ale twierdziła, że podjęła działania zgodne z obowiązującymi standardami, by zapewnić anonimowość danych. Zapewniała również, że dane przechowuje na serwerach poza Chinami, by tamtejszy rząd nie miał do nich dostępu.

Tego nie dało się jednak obronić, dlatego producent wypuścił aktualizację przeglądarek Mi Browser, Mi Browser Pro oraz Mint Browser dostępnych w Play Store. Aktualizacja pozwala użytkownikom wyłączyć funkcję gromadzenia danych w trybie incognito.

Użytkownicy smartfonów Xiaomi powinni więc jak najszybciej zaktualizować posiadane przeglądarki, jeśli nie chcą być śledzeni. A najlepiej zmienić je na inną aplikację, np. Chrome.

Xiaomi

Źródło

You may also like...