Z giełdy kryptowalut wyparowało niemal 6 mld zł, to może być największa kradzież w historii
Z giełdy kryptowalut Bybit wyparowało niemal 1,5 miliarda dolarów. Według ekspertów może to być jedna z największych tego typu kradzieży w historii.
Nowy prezydent USA zapowiedział poluzowanie przepisów, które ułatwić ma inwestycję w kryptowaluty. Niestety giełdy kryptowalut wciąż nie są bezpiecznym miejscem dla cyfrowego pieniądza, gdyż przechowywane w nich środki mogą stać się łatwym łupem hakerów. Nie są to bynajmniej rzadkie przypadki, a kolejny miał miejsce w tym tygodniu. Przestępcy okradli giełdę Bybit na kwotę niemal 1,5 mld dolarów (prawie 6 mld zł).
Giełdy kryptowalut wciąż padają ofiarą ataków
Dyrektor generalny Bybit wyjaśnił, że haker przejął kontrolę nad jednym z zimnych (offline) portfeli giełdy, manipulując zaplanowanym przelewem i wysyłając go do nieznany adres. Wyprowadzono w ten sposób 401 346 Ethereum (ETH).
Według specjalistów z firm Elliptic oraz ZachXBT, zajmujących się bezpieczeństwem kryptowalut, łączna wartość skradzionych ETH wynosi niemal 1,5 mld dolarów. To czyni zdarzenie największą znaną kradzieżą w historii, nie tylko związaną z kryptowalutami. Przebija tym samym ataki na Ronin Network i Poly Network, które przyniosły straty w wysokości odpowiednio 624 mln oraz 611 mln dolarów. Warto też wspomnieć o ataku na giełdę Mt. Gox, podczas którego skradziono 850 tys. Bitcoinów. Wówczas straty wyniosły 450 mln dolarów, jednak gdyby policzyć to po ich aktualnym kursie, byłoby to ponad 81 mld dolarów.
Według Bloomberga, przed włamaniem Bybit miał około 16,2 miliarda dolarów aktywów. A także dzienny średni obrót w wysokości ponad 36 miliardów dolarów. Kradzież stanowiła około dziewięć procent całkowitych aktywów giełdy, więc raczej nie spowoduje upadku giełdy. Miała jednak wpływ na globalny kurs ETH, który po nagłośnieniu sprawy w mediach spowodował jego spadek o 6,7 procent.
Przedstawiciel giełdy zapewnił, że pokryje wszystkie straty swoich klientów. Zabezpieczono już około 80 procent funduszy potrzebnych na ten cel, za pośrednictwem partnerskich pożyczek pomostowych.

Technogadżet w liczbach