Zabił się wykonując sobie ekstremalne selfie
Selfie to moda, która opanowała w zasadzie wszystkie media społecznościowe. A wielu nie może żyć, jeśli dziennie nie zrobi sobie przynajmniej 10 takich fotek. Niektórym jednak nie wystarczają zwykłe zdjęcia i robią sobie ekstremalne selfie.
Ekstremalne sefile polega na zrobieniu sobie zdjęcia w bardzo niebezpiecznej sytuacji, np. podczas skoku z mostu lub zwisania z dachu. Osoby, które wykonują takie zdjęcia zazwyczaj pretendują do Nagrody Darwina i równie często ją zdobywają, rozstając się z życiem w bardzo głupi, acz spektakularny sposób.
Taka właśnie śmierć spotkała Andrey Retrovskiego, 17-letniego Rosjanina z Wołogdy. Chłopak uwielbiał ekstremalne selfie i chciał zrobić kolejne do kolekcji, gdy zwisał na linie z dachu 9-piętrowego budynku. Na jego nieszczęście lina pękła co zakończyło się dość krótkim lotem w dół, a następnie rozsmarowaniem się na betonie.
Nie jest to bynajmniej jedyna ofiara własnej głupoty i niebezpiecznej mody. Zaledwie kilka tygodni temu podczas robienia selfie w Taj Mahal zginął inny młody mężczyzna, który spadł ze schodów.
Źródło: Ubergizmo.com
Technogadżet w liczbach