Zarobiła 3 tys. dolarów na streamingu swej drzemki
Pewna kobieta z Tajwanu pokazała, że na streamingu można nieźle zarobić, nawet jeśli niczego się nie robi. Na transmisji swego snu zarobiła aż 3 tys. dolarów.
Streaming to obecnie jedno z popularniejszych zajęć, które może przynosić całkiem niezłe dochody. Nie jest to jednak praca łatwa, gdyż trzeba znaleźć odpowiedni temat transmisji, który przyciągnie dużo widzów i skłoni ich do płacenia. Okazuje się jednak, że kreatywność wcale nie jest warunkiem koniecznym, gdyż można zarobić również na spaniu.
Pewna kobieta z Tajwanu streamowała do sieci to jak śpi i dzięki temu zarobiła z donacji kwotę aż 3000 dolarów. Oczywiście nie mówimy tu o zwykłej osobie z ulicy, gdyż streamerka należała wcześniej do malezyjskiego zespołu popowego AMOi-AMOi, a więc można powiedzieć, że jest to osoba znana.
W zeszłym roku, po rozwiązaniu zespołu kobieta dołączyła do Twitcha, gdzie szybko stała się jednym z najpopularniejszych streamerów na Tajwanie. Zazwyczaj zajmowała się tam graniem oraz rozmowami z fanami, lecz tym razem postanowiła spróbować czegoś nowego. Zalogowała się o godzinie 17.00, lecz zamiast standardowego show, fani zobaczyli jak śpi w swym łóżko z twarzą zakrytą maską.
Kobieta przez pięć godzin streamowała swą drzemkę, która w szczytowym momencie przyciągnęła łącznie 11200 widzów. Transmisja dla wielu z nich była na tyle interesująca, że część z nich postanowiła wpłacić kobiecie pieniądze. Z samych tylko wpłat od widzów zarobiła 3000 dolarów. A do tego należy jeszcze doliczyć dochody z reklam wyświetlanych podczas streamingu.
Co ciekawe, mimo iż kobieta nie robiła praktycznie niczego, to przez pięć godzin była najchętniej oglądanym streamerem na Tajwanie.
Technogadżet w liczbach