Amerykanie są bezbronni wobec chińskich hakerów
W ostatnich tygodniach media informowały o nasilających się atakach na amerykańskie firmy, przeprowadzanych prze hakerów pracujących dla chińskiej armii.
Okazuje się jednak, że ich działania prowadzone są znacznie dłużej, zaś Amerykanie są wobec nich całkowicie bezbronni. Tak wynika z raportu firmy Mandiant zajmującej się cyberbezpieczeństwem. Możemy w nim przeczytać, że chińscy hakerzy pracujący dla armii, systematycznie wykradają sekrety amerykańskich korporacji, przez co najmniej siedem ostatnich lat. Ameryka oczywiście grozi w mediach, że dalsze ataki spotkają się z silną odpowiedzią, ale niestety żadnej odpowiedzi nie będzie, bo i być jej nie może. Stany Zjednoczone są całkowicie bezbronne wobec ataków, a jedyne co mogą, to zaangażować do działania dyplomatów. Tyle, że skuteczność takich działań będzie zerowa.
Dopiero teraz amerykański rząd budzi się z letargu, bo najwyraźniej zdał sobie sprawę ze skali ataków. Kilka dni temu administracja prezydenta Obamy ogłosiła nową strategię mającą przeciwdziałać kradzieży tajemnic handlowych. Jednak szumny plan walki z hakerami, to pic na wodę, ponieważ zaangażował się w niego jedynie Departament Sprawiedliwości, który zapowiedział przeprowadzenie śledztwa w tej sprawie. Jednak to wszystko co może zrobić.
Faktem jest, że Chiny sponsorują amerykańską gospodarkę i na dobrą, można powiedzieć, że mają USA w garści. Dlatego jakiekolwiek grzywny, czy sankcje ekonomiczne, nie mają tu żadnego sensu. Szczególnie, że większość towarów trafiających na amerykański rynek, pochodzi właśnie z Chin – tam produkują wszystkie największe firmy, w tym m.in. Apple, Dell i inne.
Amerykanie na pewno bardzo chcą dostać się do tego wojskowego budynku w Szanghaju, skąd jak wcześniej pisałem, wojskowi hakerzy, dokonują ataków. Ale na to musieliby się zgodzić Chińczycy, więc szanse są praktycznie zerowe.
Źródło: Businessinsider.com
Technogadżet w liczbach