Apple ma problemy z produkcją
Kalifornijski koncern nie tylko musi się borykać z coraz lepszymi produktami konkurencji, lecz także z własnymi problemami, dotyczącymi kwestii produkcji nowych urządzeń.
Zdaniem analityka Ming-Chi Kuo z KGI Securities, Apple musi stawić czoło poważnym wyzwaniom związanym z procesem produkcji, które mogą znacznie spowolnić dostawy sprzętu na rynek w trzecim kwartale bieżącego roku.
Co więcej, specjalista jest przekonany, iż problemy mogą wpłynąć nie tylko na produkcję już obecnych modeli, lecz także opóźnić wprowadzenie do sprzedaży nadchodzących smartfonów i tabletów. Ich debiut może przesunąć się z sierpnia aż na listopad bieżącego roku.
Nie wiadomo na ile trafne są te przewidywania, ale Kuo jest przekonany, że zna przyczynę opóźnienia premiery. Jego zdaniem nowy czytnik linii papilarnych, który pojawi się w iPhonie 5S, wymaga specjalnej, kolorowej powłoki, by wyeliminować interferencję z sensorem. Drugi problem wiąże się z nową, tańszą wersją iPhone’a, która otrzymać ma obudowę z plastiku zamiast aluminium. Apple chce, aby była ona jak najcieńsza, a to wydłuży czas jej produkcji. Trzecia kwestia to iPad mini z Retiną. Zintegrowanie z tabletem tego wyświetlacza może stanowić pewną trudność.
Specjalista sugeruje również, że wzrost dostaw iPhone’ow, w trzecim kwartale może być raczej symboliczny i wynieść najwyżej 1 %, zamiast spodziewanych 30-40 %. Inwestorzy z tego faktu nie byliby raczej zadowoleni.
Źródło: Macrumors.com
Technogadżet w liczbach