Apple ogranicza wymianę baterii do jednej na urządzenie
Apple zabezpiecza się przed nadużywaniem programu wymiany baterii w smartfonach. Firma ogranicza go tylko do jeden baterii na dane urządzenie, co ma uniemożliwić klientom ciągłe wydłużanie żywotności sprzętu.
Apple pod koniec zeszłego roku uruchomiło program wymiany baterii w swych smartfonach, w ramach którego każdy użytkownik może mieć nowy akumulator za 29 dolarów. Jest to efekt afery ze spowalnianiem iPhone’ów, która sprawiła, że producentowi wytoczono już 26 zbiorowych procesów (https://technogadzet.pl/apple-wytoczono-juz-ponad-26-procesow/).
Amerykański koncern obniżył standardową opłatę 79 dolarów za wymianę baterii, do zaledwie 29 dolarów. Jej wymiana powinna przywrócić telefonowi dawną wydajność, ograniczoną przez kończący się akumulator. Firma chce jednak zapobiec nadużyciom w wykorzystaniu programu, dlatego odpowiednio się zabezpieczyła.
Media donoszą, że program pozwala wymienić jedną baterię na dany telefon. Chodzi o to, by klienci cyklicznie nie wymieniali akumulatora w obniżonej cenie, wydłużając tym samym żywotność sprzętu.
Naturalnie nie oznacza to, że nie będą go mogli wymienić. Jeśli uważają, że jego żywot zaczyna dobiegać końca, mogą zanieść telefon do serwisu. Tam akumulator zostanie sprawdzony i jeśli kwalifikuje się do wymiany, wówczas klient zapłaci tylko 29 dolarów. W przeciwnym wypadku będzie musiał ponieść pełną opłatę.
Źródło: Macrumors.com
Nie rozumiem o co “bić pianę”. Mam 5s od 1,5 roku. Używam chyba normalnie (jak większość), ładuję codziennie. Bateria 96%. Więc kiedy padnie? Za rok? dwa? Czy po okresie od zakupu 3 lat będę chciał używać dalej ten telefon. Załóżmy że tak. Wyminę baterię. Ale na bank nie będę używał tego telefonu tak długo aby wymienić tą baterię po raz drugi. Sześć lat, jeden smartfon? nie sądzę.