Apple oskarżone o kombinacje z FaceTime
Firmie Apple wytoczono zbiorowy proces związany z usługą FaceTime. Użytkownicy oskarżają ją o celowe popsucie tego serwisu w wersji na iOS 6, by zmusić ich do przejścia na iOS 7.
Apple może mieć bardzo poważny problem na rynku amerykańskim. Jeśli bowiem okaże się, że firma celowo szkodziła swym użytkownikom, może z tego tytułu zapłacić poważną karę finansową.
Przed kalifornijskim sądem wytoczono koncernowi proces zbiorowy dotyczący usługi FaceTime. Klienci oskarżają go o celowe jego popsucie. Twierdzą, że w ten sposób zmuszano użytkowników starszych modeli smartfonów działających na platformie iOS 6, do przesiadki na nowszą wersję systemu iOS 7.
Należy tu wyjaśnić, że gdy w 2010 roku FaceTime wystartowało, oferowało dwie metody połączenia pomiędzy iPhone’ami. Pierwsza z nich opierała się na technologii P2P, która transmitowała audio i wideo w bezpośrednim połączeniu. Druga metoda wykorzystywała zewnętrzne serwery firmy Akamai, poprzez które przechodziły dane.
Początkowo poprzez serwery Akamai przechodziło jedynie 5-10% ruchu generowanego przez FaceTime. Jednak z biegiem czasu zaczął on coraz bardziej rosnąć. Przyczynił się do tego wyrok sądowy. W listopadzie 2012 roku sąd uznał, że funkcja P2P stosowana w usłudze FaceTime naruszała patent firmy VimetX. I nie tylko nałożył na Apple 368 mln dolarów kary, ale zmusił też firmę do zaprzestania korzystania z tej technologii. To oznaczało, że od tego momentu FaceTime bazowało tylko na serwerach Akami.
Apple miało kombinować z funkcja FaceTime
Problem w tym, że Apple musiało płacić Akami kilkadziesiąt milionów dolarów za możliwość korzystania z serwerów. W iOS 7 postanowiło więc oprzeć usługę na własnej technologii P2P, by zmniejszyć w ten sposób swą zależność od zewnętrznej firmy. Kłopot w tym, że użytkownicy smartfonów korzystali z iOS 6 i nie zamierzali przesiadać się na nową wersję systemu. W ten sposób zmuszali Apple do ponoszenia dalszych kosztów działania usługi.
Firma z Cupertino postanowiła więc zmusić swych użytkowników do przesiadki na nową wersję systemu. Celowo zaczęła psuć FaceTime na iOS 6, wprowadzając bugi, które powodowały przedwczesny upływ terminu ważności cyfrowych certyfikatów. Klientom firmy takie działanie nie przypadło do gustu, więc wytoczyli jej zbiorowy proces, oskarżając o celowe działanie na ich szkodę. Co więcej, mają na to dowody. Takie działanie potwierdzają wewnętrzne emaile inżynierów firmy.
Sprawą teraz zajmie się sąd. Ale jeśli sędzia uzna, że działanie Apple było zaplanowane, wówczas może firma może zostać oskarżona o złamanie kalifornijskiego prawa o nieuczciwej konkurencji. Oczywiście będzie też musiało wypłacić odszkodowanie użytkownikom swych smartfonów, a to również nie mogą być spore pieniądze.
Źródło: Ubergizmo.com
Technogadżet w liczbach