Apple wytoczono już ponad 26 procesów
Afera z celowym spowalnianiem iPhone’ów jest dla Apple coraz bardziej kłopotliwa. Na całym świecie firmie wytoczono już ponad 26 procesów sądowych, a większość ich autorów chce od firmy odszkodowania.
Pod koniec ubiegłego roku firma Apple przyznała się do celowego spowalniania wydajności swych smartfonów. Producent twierdził, że zrobił tak by chronić użytkowników, przed ewentualnym wyłączeniem sprzętu spowodowanym starzejącą się baterią.
Wiele osób uznało jednak, iż działania firmy nie miały nic wspólnego z ochroną klientów, lecz miały ich zmusić do kupowania nowych modeli smartfonów. Ta teza jest całkiem logiczna zważywszy na fakt, że w przypadku wielu użytkowników, wydajność telefonów zmniejszano nawet o połowę. Wściekli klienci już w kilka godzin od opublikowania oświadczenia wytoczyli firmie dwa procesy zbiorowe, a z każdym kolejnym dniem ich liczba rosła.
Obecnie na całym świecie wytoczono koncernowi już ponad 26 procesów. I choć większość z nich dotyczy Stanów Zjednoczonych, to wspólnym ich mianownikiem jest chęć uzyskania od producenta odszkodowania w postaci. Jest to m.in., darmowa wymiana baterii, a także zwrócenie im pieniędzy za nowy smartfon, którego musieli kupić przez spowolnienie działania poprzedniego modelu.
Apple wprawdzie obniżyło cenę wymiany baterii do 29 dolarów. Klientom to jednak nie wystarcza i wielu z nich woli powalczyć o swoje prawa w sądzie. Firma będzie więc musiała nie tylko wypłacić im odszkodowania, a jej straty mogą być znacznie wyższe.
Analitycy spekulują, że z powodu afery tegoroczna sprzedaż iPhone’ów może być o 16 mln sztuk niższa.
Źródło: Macrumors.com
Technogadżet w liczbach