W Chinach aresztowano 120 twórców cheatów do PUBG
PUBG to obecnie jedna z najpopularniejszych gier na rynku, więc jest w niej także najwięcej cheaterów, głównie w Chinach. Na szczęście tamtejsza policja aresztowała właśnie 120 osób odpowiedzialnych za tworzenie cheatów.
PlayerUnknown’s Battlegrounds to bez wątpienia jedna z najpopularniejszych gier tego roku. Tylko na pececie dorobiła się ponad 25 mln użytkowników, a wydaną niedawno wersję na Xboxa One, kupiło ponad 3 mln osób. Dodam, że wersję na PC możecie dostać w atrakcyjnej cenie na tej stronie.
Niestety strzelanka ma też gigantyczny problem z cheaterami. Wiele osób chciałoby zajmować wysokie miejsca w rankingach, lecz brak im umiejętności. Dlatego chętnie kupują programy, które im to umożliwiają. Ze względu na dużą popularność tytułu, rynek na cheaty jest więc bardzo duży. Ich tworzeniem zajmują się więc wyspecjalizowane grupy, zarabiające na tym miliony dolarów.
Chińska policja, wspólnie z firmą Tencent, która niebawem wyda grę na tamtejszym rynku, rozbiła właśnie szajkę przestępców, zajmującą się sprzedażą cheatów. Udało się dokonać aresztowania 120 osób podejrzewanych o tworzenie oprogramowania dającego nieuczciwą przewagę.
Ich oferta była bardzo szeroka i można było w niej znaleźć aimboty ułatwiające celowanie, a także narzędzia pozwalające widzieć przez ściany. Szczególną popularnością cieszył się program Jue Ying, oferowany w cenie 15 dolarów, zapewniający m.in., widok z lotu ptaka na pole bitwy. W ten sposób gracz doskonale widział pozycje przeciwników.
Przestępcy zarabiają na produkcji cheatów do PUBG gigantyczne pieniądze. Autorzy poinformowali niedawno, ze dotychczas zbanowali 1,5 mln kont, czyli niemal 6 % wszystkich użytkowników strzelanki. A nie wiadomo jeszcze ilu użytkowników gry korzysta z takiego nielegalnego oprogramowania.
Jest to więc lukratywny biznes, a to oznacza, że ciężko będzie z nim walczyć.
Źródło: Vg247.com
Technogadżet w liczbach