Astronomowie niezadowoleni z rosnącej liczby satelitów Starlink
System satelitarnego internetu Elona Muska Starlink, znowu wzbudza kontrowersje. Astronomowie nie są zadowoleni z tempa produkcji nowych satelitów, obawiając się że będą mieli problem z obserwacją nieba.
Od paru lat należąca do Elona Muska firma SpaceX, realizuje projekt Starlink. Jest to pomysł taniego i powszechnie dostępnego internetu satelitarnego, który zapewniłby dostęp do sieci w każdym zakątku naszego globu. Specjalnie w celu realizacji projektu opracowano niewielkie satelity transmitujące sygnał, umieszczane na niskiej orbicie naszej planety. Użytkownik korzystający z anteny wyposażonej w system śledzenia pozycji, mógłby dzięki temu korzystać z sieci nie tylko w domu, ale też w podróży.
Starlink przeszkadza w pracy astronomów
Aby system mógł spełniać swą rolę, satelitów musi być duża ilość, gdyż tylko w ten sposób mogłyby pokryć swym zasięgiem całą planetę. Problem w tym, że satelity poruszając się po niebie odbijają światło. Powoduje to zakłócanie obserwacji astronomicznych, co nie podoba się astronomom oraz naukowcom badającym kosmos.
Elon Musk odpowiedział na problem obiecując rozwiązania, dzięki którym odbicia satelitów byłyby mniej uciążliwe, ale nie wiadomo na ile będzie to skuteczne. Tymczasem tylko w zeszłym miesiącu głośno krytykowano system za przeszkody w fotografowaniu komety Neowise.
SpaceX będzie produkował tysiące terminali
A problem z czasem może się nasilać. Na początku bieżącego miesiąca SpaceX wystrzeliło 57 nowych satelitów VisorSat, a obecnie produkuje je w tempie 30 sztuk tygodniowo. Firma zainwestowała również 70 mln dolarów w rozwój i produkcję konsumenckich terminali odbiorczych. Będfą one powstawały w tempie kilku tysięcy sztuk miesięcznie.
Obecnie na orbicie Ziemi znajduje się już niemal 600 satelitów systemu Starlink, natomiast docelowo będzie ich tam 12 tys. Rozpoczęte niedawno beta testy nowej usługi spotkały się z dużym zainteresowaniem klientów. SpaceX musiał więc poprosić FCC o zgodę na pięciokrotne zwiększenie liczby terminali. To dałoby łącznie 5 mln sztuk.
Dodam, że terminal do korzystania z nowego systemu wygląda jak niewielka antena satelitarna. Jeden z jego elementów umieszcza się tam, gdzie antena może widzieć niebo, a drugi to moduł pełniący funkcję routera. System zaprojektowano w taki sposób, aby się automatycznie konfigurował. Natomiast antena jest zmotoryzowana i samodzielnie ustawia się pod najlepszym kątem by zapewnić maksymalną siłę sygnału.
Technogadżet w liczbach