Autonomiczne taksówki zakorkowały San Fransisco po tym jak przestały działać
W tym tygodniu mieszkańcy San Fransisco mieli niemały problem z firmą Cruise. Jej autonomiczne taksówki przestały działać, co spowodowało korki na ulicach.
Coraz więcej firm zaczyna testować autonomiczne taksówki, które w niedalekiej przyszłości będą woziły pasażerów w dużych miastach. Wydaje się, że technologia jest już na tyle dopracowana, by mogła już samodzielnie działać, ale prawda jest nieco inna. Niedawne wydarzenie pokazuje bowiem, że jest to wciąż bardzo zawodne rozwiązanie, które może narobić niemałego zamieszania.
W tym tygodniu mieszkańcy San Fransisco musieli borykać się z problemem spowodowanym właśnie przez autonomiczne taksówki firmy Cruise. Z nieznanych przyczyn pojazdy uległy awarii, co spowodowało powstanie na ulicach miasta korków. Co najmniej pięć zrobotyzowanych pojazdów zatrzymało się na drogach, a zdarzenie miało miejsce około północy.
Autonomiczne taksówki są wciąż zawodną nowinką technologiczną
Dodam, że Cruise, które jest wspierane przez koncerny GM i Honda, testują swe taksówki w San Francisco już od lutego. Dotychczas nie mogły oferować pasażerom płatnych kursów, lecz zmieniło się to kilka dni temu, gdy firma dostała zielone światło od władz miasta.
Pojazdy nie muszą mieć na pokładzie kierowcy nadzorującego ich działanie, lecz mogą działać z pewnymi ograniczeniami. Mogą poruszać się wyłącznie podczas dobrej pogody, przemieszczać się tylko po wybranych ulicach i wyłącznie w godzinach od 22:00 do 6:00 rano. Nie mogą też rozwijać prędkości powyżej 50 km/h.
Cruise wydało oświadczenie, w którym potwierdza zdarzenie, lecz nie wyjaśnia co je spowodowało oraz czy może się w przyszłości powtórzyć. Zapewniono jedynie, że udało się rozwiązać problem, zaś żaden pasażer nie ucierpiał. Firma przeprosiła również wszystkich za spowodowane problemy.
Ludzie opisujący ten przypadek w mediach społecznościowych, nie byli jednak zadowoleni. Twierdzą, że pojazdy spowodowały spory korek, zaś pracownicy firmy pojawili się na miejscu dopiero po 20 minutach. Próbowali usunąć pojazdy z drogi, lecz poszło im z tym tak łatwo.
Warto jednak dodać, że nie jest to pierwszy incydent z udziałem autonomicznych taksówek Cruise. Na początku roku policjant próbował zatrzymać jedno z tych aut, gdyż miało w nocy wyłączone reflektory. Firma wydała później oświadczenie, w którym twierdziła iż winy jest tu ludzki błąd.
Technogadżet w liczbach