Bezprzewodowy i przyklejany do ściany telewizor, zrewolucjonizuje domowe kino
Firma Displace zaprezentowała w Barcelonie niezwykły telewizor Displace Flex, który można dosłownie przykleić do ściany. Dodatkowo, dzięki wbudowanej baterii jest całkowicie bezprzewodowy.
Producenci sprzętu RTV nie tylko udoskonalają telewizory pod względem oferowanych funkcji, ale też systemów ich montażu, które znacznie ułatwiają instalację. Pod tym względem wyróżnia się firma Displace, która podczas targów MWC 2024, zaprezentowała bardzo interesujący sprzęt.
Displace Flex to telewizor przyklejany do ściany
Telewizory zasadniczo ustawia się na szafkach, jednak w przypadku większych modeli, najrozsądniejszym rozwiązaniem jest zamocowanie go do ściany. Służą do tego specjalne uchwyty, które należy dobrać rozmiaru posiadanego ekranu. Niestety ich montaż nie jest łatwy, ponieważ trzeba posiadać odpowiednie narzędzia. Ponadto należy zainstalować uchwyt na tyle solidnie, by ciężar telewizora nie wyrwał go ze ściany, co niestety może się zdarzyć.
Dużo ciekawsze rozwiązanie w tej materii ma firma Displace, która pokazała w Barcelonie nowy 55” telewizor OLED 4K o nazwie Displace Flex. Niezwykłość produktu polega na systemie montażu, który całkowicie odbiega od tradycyjnych rozwiązań. Sprzęt dosłownie przykleja się do ściany. Wyposażono go bowiem w system zasysania próżniowego, który pozwala mu przyssać się do płaskiej ściany, ceramiki lub szkła. Możemy więc łatwo zamontować go np. do kafelków w łazience lub kuchni.
Producent twierdzi, że ekran może w ten sposób utrzymywać się na ścianie do 10 miesięcy. Pojawia się jednak pytanie, co stanie się gdy przyssawka zacznie puszczać i czy nie skończy się to zniszczeniem sprzętu. Firma zapewnia, że nie ma takiego ryzyka, ponieważ wówczas ekran będzie stopniowo opuszczał się ze ściany za pomocą linki.
Bezprzewodowa transmisja treści i własna bateria
Telewizor jest przy tym całkowicie bezprzewodowy, ponieważ kwestię zasilania rozwiązuje wbudowany akumulator, który można wymieniać. W zestawie z odbiornikiem klient dostaje cztery baterie, które po wyczerpaniu można wymienić na świeżo naładowane. Producent twierdzi, że jedna bateria wystarczy na około miesiąc pracy, przy założeniu korzystania ze sprzętu przez sześć godzin dziennie.
Nie znajdziemy w nim również żadnych portów, gdyż cała zawartość przesyłana jest strumieniowo ze stacji bazowej. Dodatkowo urządzenie będzie miało wbudowaną kamerę termowizyjną, więc może mieć potencjalne zastosowania związane ze zdrowiem. Dzięki niej, może np. sprawdzić mapę ciepła naszego ciała, w celu wykrycia stanu zapalnego.
Producent twierdzi, że Displace Flex pojawi się w sprzedaży pod koniec bieżącego roku i będzie kosztował 3000 dolarów. Firma zaprezentowała również mniejszą wersję ekranu Displace Flex, z 27-calowym ekranem, którą zaprojektowano do użytku w kuchni lub łazience. Zamówienia na sprzęt można składać bezpośrednio na oficjalnej stronie producenta.
Technogadżet w liczbach