Disney Plus jest coraz groźniejszym rywalem dla Netflixa
Niecałe pół roku wystarczyło, by Disney Plus stało się znaczącym graczem na rynku serwisów streamingowych. Nowa usługa ma już 50 mln subskrybentów.
Rynek serwisów streamingowych staje się coraz bardziej nasycony, lecz najwięksi gracze nie muszą martwić się o liczbę subskrybentów. Ich oferta jest bowiem na tyle atrakcyjna, że przyciąga olbrzymie ilości klientów, którzy z chęcią wykupują abonament.
Pod koniec zeszłego roku w tym sektorze rynku zadebiutował kolejny potężny gracz, jakim jest Disney, uruchamiając własną platformę Disney Plus. Usługa miała rewelacyjny start, gdyż w ciągu zaledwie jednego dnia od premiery udało się zdobyć 10 mln subskrybentów. Po trzech miesiącach było ich już 28,6 mln i tempo wzrostu wcale nie spowolniło. Firma pochwaliła się właśnie, że aktualnie z jej serwisu korzysta już 50 mln osób.
W kwestii tempa przyrostu subskrybentów, Disney Plus już wyprzedził swego największego rywala. Netflixowi uzyskanie 30 mln użytkowników zabrało około dwóch lat, tymczasem Disney zdobył ich w ciągu kilku miesięcy. I co prawda 50 mln użytkowników to zaledwie 1/3 tego co posiada rywal, ale jeśli tempo wzrostu utrzyma się, wkrótce oba serwisy mogą się zrównać.
I wcale nie jest to wykluczone, gdyż Disney na nad rywalami niewątpliwą przewagę dzięki posiadanym markom. Do koncernu należą m.in., Marvel, Pixar, Star Wars, a także National Geographic, oferujące wiele świetnych filmów i seriali oraz programów edukacyjnych. Poza tym firma wciąż rozszerza dostępność swej usługi na kolejnych rynkach, zdobywając w ten sposób nowych klientów. W tym tygodniu pojawiła się w Europie Zachodniej oraz Indiach.
Niewątpliwie pomocna w zdobywaniu nowych subskrybentów jest też epidemia COVID-19, z powodu której wiele osób siedzi w domach, sięgając po filmy i seriale. Przyszłość tej usługi rysuje się więc w bardzo jasnych barwach.
Technogadżet w liczbach