Koniec z używaniem tanich tuszy do drukarek?
Producenci zaczynają blokować możliwość używania tanich tuszy do drukarek. Tak uczynił m.in., Epson przy pomocy aktualizacji oprogramowania, czyniąc je całkowicie bezużytecznymi.
Wiele osób nie zdaje sobie z tego sprawy, ale tusz do drukarek jest jedną z najdroższych cieczy na świecie. Kosztuje bowiem ponad 700 dolarów za jeden litr, więc nic dziwnego, że eksploatacja drukarki tyle kosztuje. Można się przez to nieźle naciąć, ponieważ nietrudno jest kupić nowy sprzęt, w którym wymiana tuszy kosztuje drożej od samej drukarki.
Oczywiście użytkownicy do tej pory radzili sobie z tym problemem kupując znacznie tanie zamienniki oryginalnych tuszy oraz napełniając kartridże. Jak można się domyślać, producentom sprzętu taki stan rzeczy bardzo się nie podoba, gdyż zapewne więcej zarabiają na samym tuszu niż na drukarkach. Klienci kupujący zamienniki obniżają ich zyski, więc zaczynają podejmować działania, które uniemożliwią korzystanie z tańszych tuszy.
Jedną z takich firm jest Epson, który wprowadził do swego sprzętu poprawkę bezpieczeństwa. Aktualizacja uniemożliwia korzystanie na sprzęcie tej firmy z tańszych tuszy. Takie działanie naturalnie nie spodobało się nie tylko klientom, ale też organizacjom broniącym ich praw.
Electronic Frontier Foundation w liście wysłanym do generalnego prokuratora Teksasu Ken Paxton pisze, że działania firmy wprowadzają klientów w błąd. Zablokowanie możliwości korzystania z zamienników tuszów zmusza ich bowiem do płacenia za oryginalne kartridże znacznie wyższej ceny. Takie sztuczne ograniczenie korzystania z zamienników hamuje również konkurencyjny rynek tuszy. Może to więc spowodować, że wielu dostawców takich zamienników oraz zestawów do napełniania, zostanie wypchniętych z rynku.
Warto dodać, że Epson nie jest jedyną firmą, która stosuje podobne zagrania, blokując używanie tanich tuszy do drukarek. Takie aktualizacje blokujące używanie zamienników tuszy wprowadził też Lexmark. Również HP w 2016 roku próbowało wykonać podobny krok, lecz po fali krytyki jaka spadła na firmę ze strony klientów, szybko się z tego pomysłu wycofała.
Źródło: Motherboard.vice.com
Technogadżet w liczbach