Drukowane gogle narciarskie zapewnią wygodę na stoku
Firma Smith wprowadza na rynek nowe gogle narciarskie. Dzięki technologii druku 3D można je indywidualnie dopasować do użytkownika, zapewniając tym samym wysoki komfort ich użytkowania.
Za chwilę spadnie śnieg i stoki narciarskie zaroją się od fanów jazdy na nartach oraz snowboardzie. Warto więc postarać się o odpowiedni sprzęt, w tym także gogle narciarskie, które przydadzą się podczas jazdy. Nie jest to jednak łatwe, gdyż są produkowane masowo, więc czasem trudno je dopasować do kształtu głowy oraz twarzy.
Firma Smith rozwiązuje jednak ten problem za pomocą technologii druku 3D. Producent wprowadza do swej oferty gogle I/O MAG Imprint 3D, które dopasowuje się indywidualnie do użytkownika. Każdy chętny rozpoczyna zakup od wyboru na stronie producenta dwóch wymiennych soczewek oraz pasków. Następnie otrzymuje unikalny kod wraz z instrukcją pobrania specjalnej aplikacji na iOS. Po jej zainstalowaniu na smartfonie lub tablecie, kamerą urządzenia wykonuje w domu trójwymiarowy skan swej twarzy.
Dane trafiają następnie do producenta, który na ich podstawie drukuje ramkę gogli, specjalnie dopasowaną do kształtu twarzy klienta. Potem składa ramkę z wybranymi soczewkami oraz paskami i produkt może już trafić do klienta. Cały proces wykonywania gogli zajmuje 14 dni roboczych.
Według producenta drukowane gogle mają mniej punktów nacisku oraz przecieków powietrza niż modele ze sklepowej półki. Oznacza to, że pasek może być znacznie luźniejszy, co dodatkowo zwiększa komfort. A jako że ich dopasowanie nie opiera się wyłącznie na miękkiej piance, do ich produkcji zużywa się mniej materiału. Co więcej, zapewniają też szersze pole widzenia, gdyż soczewka może znajdować się bliżej twarzy.
Należy jednak pamiętać, że tak indywidualnie dopasowany sprzęt nie jest jednak tani. Smith oferuje gogle w cenie 450 dolarów za parę. Oczywiście nie jest to jedyny drukowany produkt, który ma w swej ofercie te przedsiębiorstwo, gdyż sprzedaje również kaski i buty rowerowe, a także uchwyty na kierownicę roweru.
Technogadżet w liczbach