Wyjątkowa edycja Dying Light…z domem w komplecie
Przyzwyczailiśmy się już do faktu, że kolekcjonerskie edycje gier wideo potrafią kosztować czasem nawet kilka tysięcy złotych. Wszelkie rekordy bije jednak gra Dying Light w wersji My Apocalypse, do której dodawany jest prawdziwy dom.
Brytyjska sieć handlowa GAME postanowiła w wyjątkowy sposób zachęcić do skorzystania z jej oferty przedsprzedaży gry Dying Light. Tytuł wyprodukowany przez Techland, w UK zadebiutuje 27 lutego. Przygotowała więc specjalną, kolekcjonerską edycję tej produkcji o nazwie My Apocalypse. Gra kosztuje bagatela 250 tysięcy funtów, a więc w przeliczeniu jakieś 1,4 miliona złotych.
To bez wątpienia najdroższa kolekcjonerska gra w historii całej branży. I każdy kto się o niej dowie, zaczyna zastanawiać jakie musi być jej wyposażenie, by trzeba było zapłacić aż taką sumę. A zawartość rzeczywiście robi wrażenie. Oprócz egzemplarza gry, możemy liczyć także na ekskluzywne gadżety oraz profesjonalne lekcje parkouru, które pozwolą nam sprawnie uciekać przed umarlakami, gdy nadejdzie już apokalipsa zombie.
Najciekawszym elementem wyposażenia gry, jest jednak specjalnie skonstruowany dom odporny na apokalipsę. Posiadłość zostanie zbudowana przez brytyjską firmę Tiger Log Cabins i będzie w pełni wyposażona we wszystkie media. Ma mieć także górny taras, z którego można ostrzeliwać zombie, właz ewakuacyjny i zbrojownię. A także obszerny salon wyposażony w telewizor, konsolę Xbox One i wysokiej klasy system nagłośnienia.
To jeszcze nie koniec, w cenie jest bowiem wycieczka do Wrocławia w celu poznania ekipy Techlandu odpowiedzialnej za grę, a także możliwość przeniesienia się do niej – autorzy zeskanują naszą postać i stworzą z niej skórę dla Night Huntera. Dodatkowo otrzymamy noktowizor, słuchawki Razer Tiamat, jak również naturalnej wielkości figurę zombiaka.
Specjalna wersja Dying Light niewątpliwie robi duże wrażenie, choć jest to oczywiście tylko marketingowy zabieg, bo przecież nikt chyba nie liczy na to, że ktoś zapłaci za nią 1,4 miliona złotych.
Źródło: VG247.com
Technogadżet w liczbach