Eksplozja kolejnego Galaxy S7 Edge
Samsung poradził sobie z problemem eksplodujących baterii w Galaxy Note 7, poprzez wycofanie produktu z rynku. Niestety inne modele tej firmy nie są od niego całkowicie wolne. Kilka dni temu wybuchł kolejny egzemplarz Galaxy S7 Edge.
Zdążyliśmy się już przyzwyczaić, że smartfony nie należą do bezpiecznych urządzeń i znajdujące się w nich baterie mogą dosłownie w każdej chwili zmienić nasz sprzęt w kulę ognia, zagrażającą naszemu dobytkowi.
W zasadzie nie ma na to reguły, gdyż eksplodować może każdy model smartfona, jednak z racji popularności produktów dużych firm, najczęściej słyszymy właśnie o nich. Jeden z użytkowników portalu Reddit napisał o eksplozji należącego do niego Galaxy S7 Edge. Najpierw usłyszał głośny trzask, potem świst, a po chwili z obudowy sprzętu zaczął się wydobywać dym i smród palonych obwodów elektronicznych, który szybko wypełnił pokój.
Z relacji właściciela wynika, że Samsung nie był zainteresowany sprawą. Użytkownik natychmiast skontaktował się bowiem ze swym operatorem, którzy przełączył go do wsparcia technicznego producenta. Pracujący tam ludzie nie byli jednak pomocni. Wprawdzie podczas chata na Twitterze, początkowo wydawali się przejawiać zainteresowanie, to jednak dość szybko umilkli.
Właściciel otrzymał potem jeden email oraz dwa telefony z prośbą o podanie szczegółów zdarzenia, które już wcześniej dostarczył producentowi i na tym się skończył kontakt ze wsparciem Samsunga. Użytkownik twierdzi, że nikt nie skontaktował się w nim w sprawie odesłania telefonu do ekspertyzy oraz wymiany na nowy. Po nagłośnieniu sprawy na Reddicie być uzyska potrzebną pomoc. Oczywiście trzeba pamiętać, że wina niekoniecznie musi leżeć po stronie producenta. Użytkownik mógł bowiem korzystać z nieoryginalnej ładowarki lub wcześniej uszkodził baterię np. poprzez upadek telefonu.
Z opisem całej sprawy możecie zapoznać się pod tym linkiem.
Źródło: Reddit.com
Technogadżet w liczbach