Ten elektryczny skuter nie potrzebuje ładowania, robi to słońce
Otherlab zaprezentowało nietypowy skuter elektryczny Lightfoot, który dzięki wbudowanym panelom słonecznym zapewnia niemal całkowicie darmowe przejazdy. Praktycznie nie trzeba go ładować.
Elektryczny rower lub hulajnoga, to świetny sposób na przemieszczanie się po mieście. Jazda nim trochę jednak kosztuje, ze względu na konieczność regularnego ładowania baterii. Tego problemu nie ma jednak w przypadku pojazdu Lightfoot, opracowanego przez firmę Otherlab. Wyposażony w panele słoneczne, może ładować się niemal całkowicie za darmo.
Lightfoot elektrykiem zasilanym słońcem
Lightfoot to pojazd, którego z pewnością nie pomylimy z żadnym innym elektrycznym jednośladem. Jego wygląd znacznie różni się od klasycznej hulajnogi lub roweru, a to wszystko przez zabudowę z paneli fotowoltaicznych. Jego rama została bowiem całkowicie nimi osłonięta, dzięki czemu, może samodzielnie doładowywać własne baterie.
Jednoślad dysponuje dwoma 750 W silnikami, które generują 90 Nm momentu obrotowego i mogą rozpędzić go do maksymalnie 30 km/h. Natomiast 48V 25Ah litowa bateria, zapewnia zasięg wynoszący 60 km. Nie oznacza to jednak, że po pokonaniu tego dystansu, pojazd należy ponownie naładować. Zasięg wydłużają bowiem wbudowane panele słoneczne o mocy 120 W. Według producenta, zapewniają 4,8 km zasięgu na jedną godzinę ładowania lub około 28 km dziennie. Latem możemy więc dojeżdżać tym sprzętem do pracy, nie musząc ani razu podłączać go do gniazdka, celem naładowania.
Lightfoot ma wymiary 1.6 x 0.5 x 1 m i waży 62 kg, a pasuje dla użytkowników o wzroście od 157,5 do 188 cm. Co ciekawe, panele są otwierane, a pod nimi znajduje się przestrzeń o pojemności 45,2 litrów , w której można przewieźć niewielki ładunek o masie do 15 kg, np. zakupy ze sklepu. Dzięki aluminiowej konstrukcji, maksymalna ładowność pojazdu wynosi 128 kg. Ma on również 10 calowe opony oraz hamulce tarczowe, które ułatwiają zatrzymanie.
Ten niezwykły jednoślad kosztuje 4995 dolarów (ok. 20 430 zł), a zamówienia składać można na stronie producenta. Dodam, że pierwsze dostawy do klientów rozpoczną się w styczniu 2025 roku. Do prywatnego użytku wydaje się nieco zbyt drogi, ale może świetnie nadawać się np. dla dostawców żywności na wynos lub listonoszy.
Gdybyście chcieli jednak kupić znacznie tańszy rower elektryczny, to ich ceny w polskich sklepach sprawdzicie na tej stronie. #reklama
Technogadżet w liczbach