Europejska premiera OnePlus One przełożona po raz kolejny
OnePlus One to smartfon, który poważnie zamiesza na rynku urządzeń przenośnych. O ile uda mu się trafić do sprzedaży, gdyż na razie wydaje się to odległą przyszłością, szczególnie iż producent po raz kolejny przełożył jego europejski debiut.
Osoby, które skusiły się zapowiedziami OnePlus One i zamówiły urządzenie w przedsprzedaży, zaczynają już pewnie żałować tej decyzji. Kilka tygodni temu producent poinformował o opóźnieniu premiery ze względu na konieczność wprowadzenia poprawek do systemu operacyjnego, tłumaczoną koniecznością usunięcia luki w protokole SSL znajdującym się w systemie CyanogenMod 11S.
Wydawało się, że to ostatnia przeszkoda dzieląca nowy produkt od konsumentów zainteresowanych jego zakupem, ale teraz pojawiła się kolejna. Tym razem chodzi o poważniejsze kwestie dotyczące kwestii prawnych związanych z oznakowaniem sprzętu.
Ściślej mówiąc chodzi o ikonę CE, która została zmodyfikowana w procesie projektowania sprzętu, gdyż producent chciał, aby wzornictwo całego telefonu było zgodne z określonym stylem. Zapragnięto, aby oznaczenia były tak minimalistyczne jak się tylko da, jednak nie przewidziano, że jest to niemożliwe. Dlatego pierwsza partia urządzeń, która trafiła do Europy, musiała zostać zwrócona producentowi.
To zdarzenie spowoduje przynajmniej dwutygodniowe opóźnienie premiery. Firma zdaje sobie sprawę, że to jej wina, dlatego postanowiła wynagrodzić cierpliwość nabywców i każdemu dostarczy bezpłatny tylny panel oraz osłonę ekranu.
Źródło: Ubergizmo.com
Technogadżet w liczbach