Forza Horizon 4 dostało własny tryb battle royal
Od dziś posiadacze gry Forza Horizon 4, mogą wziąć udział w nowym trybie battle royal. Na jednej mapie znajdzie się łącznie 72 graczy, którzy powalczą o zwycięstwo.
Battle Royal to wciąż całkiem nowy gatunek gier, którego prekursorem są takie produkcje jak Fortnite, PUBG, czy Apex Legends. Tryb ten zasadniczo związany jest z sieciowymi shooterami, ale wcale nie musi się do nich ograniczać. Playground Games udowadnia bowiem, że równie dobrze nadaje się do wyścigów samochodowych.
Popularne wyścigi Forza Horizon 4 otrzymały właśnie kolejną aktualizację, która wzbogaca grę o nowy tryb battle royal o nazwie Eliminator. Jest całkowicie darmowy i ograniczony czasowo, gdyż potrwa tylko 72 godziny. Nowy tryb umieszcza 72 graczy na kurczącej się mapie. Każdy z nich zaczyna za kierownicą Mini Coopera z 1965 roku, jednak na arenie można znaleźć nowe pojazdy, a także ulepszenia pozwalające zwiększyć ich osiągi.
Jest to jednak nieco inne battle royal, niż te które znamy. Zabawa nie polega bowiem na wzajemnym uszkadzaniu swych pojazdów, lecz wyścigach 1 na 1. Każdy może wyzwać na pojedynek innego gracza, zaś przegrany wylatuje z areny. Zwycięzca może natomiast przejąć pojazd pokonanego lub ulepszyć swój własny.
Kiedy mapa maksymalnie się skurczy, wówczas wszyscy gracze będą mogli wziąć udział w wyścigu, a wygrywa ten, kto jako pierwszy dotrze na metę. Jak to dokładnie wygląda, możecie zobaczyć na wideo przygotowanym przez twórców.
Technogadżet w liczbach