Galaxy S21 może być sprzedawany bez akcesoriów

Samsung chce iść w ślady Apple i pozbawić serię Galaxy S21 wszystkich akcesoriów. Ze smartfonem nie dostaniemy więc ładowarki, słuchawek oraz rysika S Pen.

Flagowe smartfony już teraz są bardzo drogie, gdyż ceny wielu topowych modeli zbliżyły się do 4 tys. zł, a w niektórych przypadkach przekroczyły ten pułap. Niestety wygląda na to, że coraz więcej producentów planuje wprowadzić zakamuflowane podwyżki cen swych urządzeń, zmuszając konsumentów by głębiej sięgnęli do swych portfeli.

Pierwsze w tym kierunku podążyło Apple, które model iPhone 12 pozbawiło ładowarki oraz standardowych słuchawek EarPods. Koncern tłumaczy to koniecznością redukcji elektrośmieci, które trafiają na wysypiska. Dlatego być może wkrótce usunie z pudełek swych smartfonów także kabel do transmisji danych.

Wygląda na to, że śladem amerykańskiego koncernu pójdzie również Samsung, który także planuje zrezygnować z dodawania akcesoriów. Według najnowszych przecieków, z serią Galaxy S21 nie dostaniemy więc ładowarki oraz słuchawek. Prawdopodobnie w pudełku nie znajdziemy też rysika S Pen, którego otrzyma model S21 Ultra.

Powyższa informacja jest naturalnie niepotwierdzoną plotką, więc należy do niej podchodzić z dużym dystansem. Producent na razie tego oficjalnie nie potwierdził, że nie mamy pewności czy faktycznie się na to zdecyduje. Z drugiej strony Apple taki ruch nie zaszkodził, więc niczego nie można wykluczyć.

Trzeba więc liczyć się z tym, że do europejskiej ceny smartfona zaczynającej się od 849 euro, trzeba doliczyć kilka złotych.

Źródło