Google Allo kompletną porażką
Wprowadzony kilka miesięcy temu na rynek mobilny komunikator Google Allo, okazał się kompletną porażką. Aplikacja spadła na bardzo dalekie miejsce w zestawieniu sklepu Play Store i nie wygląda na to, by ktoś jeszcze chciał ją instalować.
We wrześniu bieżącego roku, z wielką pompą Google udostępniło swój pierwszy własny komunikator o nazwie Allo, wyposażony funkcje, które teoretycznie powinny mu zapewnić dużą popularność, takie jak inteligentne odpowiedzi, czy też możliwość pisania po zdjęciach wklejanych do konwersacji.
Początkowo rzeczywiście aplikacja wzbudzała ogromne zainteresowanie i w ciągu tylko pięciu dni pobrano ją ponad 5 mln razy. I to w zasadzie były wszystkie osoby, którym ten komunikator się spodobał, gdyż jego pobieranie praktycznie całkowicie ustało.
Allo błyskawicznie spadło na bardzo daleką, bo aż 200 pozycję w zestawieniu najchętniej ściąganych aplikacji i znajduje się na niej już od ponad 60 dni, co oznacza praktycznie całkowity brak zainteresowania tym narzędziem ze strony posiadaczy smartfonów oraz tabletów z platformą Android. Nie zanosi się już na to, by sytuacja się zmieniła, więc można chyba uznać, że pomysł własnego komunikatora okazał się porażką.
Nikłe zainteresowanie Allo jest jednak całkowicie zrozumiałe. Aplikacja nie oferuje bowiem wielu funkcji, których oczekiwaliby użytkownicy Androida, a więc wsparcia dla wielu urządzeń, możliwości wysyłania SMS’ów, a jakby tego było mało nie można też zarchiwizować wiadomości. Wiele osób liczyło na to, że Allo będzie konkurencją dla aplikacji iMessage oferowanej przez Apple, ale w żaden sposób jej nie dorównuje.
Co gorsza integracja z Duo jest dopiero na etapie prac, więc nieprędko się pojawi, a to oznacza, że do tej pory ludzie mogą już zwyczajnie zapomnieć o Allo.
Źródło: phonearena.com
Technogadżet w liczbach