Google Stadia sprawia pierwsze problemy
Uruchomiona w tym tygodniu usługa Google Stadia, nie jest pozbawiona wad. Użytkownicy skarzą się na przegrzewanie się Chromecasta Ultra, wykorzystywanego do streamingu.
Dotychczas gracze pragnący oddać się swej ulubionej pasji na przyzwoitym poziomie, musieli sporo zainwestować w sprzęt. Nowe gry wymagają bowiem mocnych procesorów, wydajnych kart graficznych oraz sporo pamięci RAM, a to wszystko kosztuje. Sytuację może zmienić usługa Google Stadia, która wystartowała na początku tego tygodnia.
Serwis oferuje granie w streamingu, a więc po stronie użytkownika nie jest już potrzebny kosztowny sprzęt. Wszystko bowiem działa w chmurze, więc zabawa może odbywać się na smartfonie lub telewizorze.
Google Stadia jest dalekie od ideału
Niestety nowy serwis nie jest taką rewolucją jak można by sądzić. Po pierwsze wiele zapowiedzianych funkcji nie jest dostępnych na starcie. Użytkownicy nie mogą np., korzystać z opcji Stream Connect, umożliwiającą podłączenie się do streamów innych graczy. Ta opcja będzie dostępna dopiero pod koniec roku.
Do przyszłego roku trzeba natomiast poczekać na funkcje State Share i Crowd Play. Google Assistant wprawdzie na razie działa, ale w bardzo ograniczony sposób, pozwalając jedynie na wybór gier. Nie ma też funkcji Family Link umożliwiającej udostępnianie gier przez rodziców, a także osiągnięć.
Problemem staje się też zużycie danych. Okazuje się bowiem, że nawet podczas zabawy w rozdzielczości 720p, w ciągu godziny pobieranych jest 4,5 GB danych. Jeśli natomiast wybierzemy najwyższą jakość obrazu i dźwięku, musimy się liczyć z pobieraniem 20 GB na godzinę. To w zasadzie eliminuje wszystkie osoby posiadające internet z limitem danych.
To jeszcze nie wszystkie problemy. W momencie premiery najwyższa jakość streamu w 4K HDR oraz dźwiękiem Surround Sound 5.1, działa na razie tylko z Chromecast Ultra. Kłopot w tym, że urządzenie nie jest w stanie obsłużyć takiego streamu i mocno się przegrzewa. Subskrybenci usługi twierdzą, że podczas dłuższej zabawy staje się bardzo gorący i zdarza się, potrafi się wyłączać w środku gry.
Już wcześnie Chromecast Ultra potrafił mocno się rozgrzewać, ale wygląda na to, że Google Stadia to dla niego zbyt wiele.
W świetle tych informacji dziwnie brzmi wypowiedź jedego z managerów społeczności Google. Zaprzecza tym doniesieniom twierdząc, że Chromecast jedynie lekko się rozgrzewa i jest to normalne. Użytkownicy twierdzą jednak coś zupełnie przeciwnego.
Technogadżet w liczbach