Groźna luka w systemach Windows 11 i Linux daje hakerom dostęp do danych

Specjaliści ds. bezpieczeństwa odkryli groźną lukę, która daje hakerom dostęp do wszystkich naszych danych. Obecna jest w systemach Windows 10, Windows 11 oraz Linux.

Użytkownicy komputerów osobistych ponownie są narażeni na poważny atak hakerów. Co gorsza, tym razem sprawa dotyczy nie tylko pecetów z systemem Windows, ale też z platformą Linux. Za sprawą odkrytych błędów w systemie bezpieczeństwa, hakerzy mogą bowiem uzyskać dostęp do wszystkich naszych danych.

Badacze twierdzą, że pierwszą luką jest dość prosty exploit umożliwiający hakerom uzyskanie zdalnego dostępu do komputera. Druga luka jest znacznie groźniejsza, gdyż pozwala przejąć kontrolę nad systemem. Hakerzy atakujący komputery z systemami Windows 10, Windows 11 oraz Linux mogą ostatecznie uzyskać pełne uprawnienia administratora lub roota.

Eksperci z Qualys badający nową lukę byli w stanie opracować exploita oraz uzyskać pełne przywileje roota na domyślnych instalacjach Ubuntu 20.4, Ubuntu 20.10, Ubuntu 21.04, Debian 11 oraz Fedora 34 Workstation. Eksperci twierdzą jednak, że inne dystrybucje Linuksa również mogą być podatne na atak i prawdopodobnie można go wykorzystać.

Użytkownicy systemu Windows również nie są bezpieczni. Inna luka dotyczy nie tylko systemu Windows 10, ale także najnowszej wersji beta systemu Windows 11. Microsoft potwierdził już, że zagrożone są wszystkie wersje systemu, od wersji Windows 10 1809.

Hakerzy wykorzystujący lukę, mogą zapewnić sobie pełną kontrolę administratora. Atakujący może wówczas instalować dowolne programy oraz przeglądać, zmieniać lub usuwać dane. Pozwala mu to również tworzyć nowe konta z pełnymi prawami użytkownika. Możliwe jest też wydobywanie haseł.

Na razie nie ma łatki, która rozwiązywałaby problem, aczkolwiek można to zrobić tymczasowo poprzez ograniczenie dostępu do niektórych części Windowsa.

Windows 11

Źródło

You may also like...