Huawei ogranicza produkcję budżetowych smartfonów
Problem z dostępnością procesorów skłonił Huawei do rezygnacji z produkcji najtańszych smartfonów. Firma chce wykorzystać pozostałe zapasy wyłącznie w topowych modelach.
Problemy Huawei spowodowane wpisaniem firmy na czarną listę, mogą się jeszcze bardziej nasilić. Niewykluczone, że chiński koncern będzie zmuszony zaprzestać produkcji budżetowych modeli smartfonów ze względu na brak podzespołów. Firma musi je bowiem zachować dla topowych modeli.
Przypomnę, że administracja Donalda Trumpa w związku z podejrzeniami o szpiegowanie na rzecz chińskiego rządu, wpisała koncern na czarną listę. Zablokowało jej to nie tylko dostęp do Androida, uniemożliwiając instalację usług Google w sprzęcie mobilnym. Ale też do współpracy z dostawcami kluczowych komponentów do produkcji chipów, na których opiera się działalność mobilnego działu koncernu.
Co prawda firma swego czasu zapewniała, że procesorów jej nie zabraknie, gdyż posiada duże ich zapasy, ale wygląda na to, że były to jedynie przechwałki. Sytuacja wygląda bowiem znacznie gorzej niż producent próbuje ją przedstawiać.
Najnowszy raport MyDrivers mówi bowiem, że chiński gigant ma ogromne problemy z dostępnością procesorów potrzebnych do produkcji smartfonów. Wynika to nie tylko z embarga, ale również z problemów całej branży technologicznej spowodowanych m.in. pandemią. Według doniesień firma przestaje produkować tańsze urządzenia. Pozostałe zapasy chipsetów wykorzysta bowiem wyłącznie do wytwarzania modeli flagowych.
Sytuacja już teraz jest bardzo poważna i zmusza koncern do poważnych zmian. Raport mówi, że w firmowych sklepach marki obecnie jest bardzo trudno znaleźć smartfony w cenie poniżej 3000 juanów, czyli w przeliczeniu około 1740 zł. Na przykład dostępność taniej serii Nova, bardzo chętnie kupowanej przez studentów, jest aktualnie niemal zerowa. W sklepach można jedynie znaleźć topowy model z tej rodziny, mianowicie Nova 8 Pro, który kosztuje nieco ponad 2300 zł. Ilość egzemplarzy jest jednak mocno ograniczona.
Jeśli sytuacja nie ulegnie zmianie, będzie to oznaczało jeszcze większe straty chińskiego giganta.
Technogadżet w liczbach