Złodzieje skradli iPhone’y o wartości 300 tys. dolarów
Grupa złodziei okradła jeden z salonów Apple zlokalizowany w australijskim mieście Perth. Skradli stamtąd głównie smartfony iPhone, których wartość oszacowano na 300 tys. dolarów.
Nowoczesne telefony są urządzeniami bardzo drogimi i nie każdego stać na ich zakup. To sprawia, że niektórzy sięgają po mniej legalne metody zdobycia takiego sprzętu, mianowicie kradnąc go. Popyt na kradziony sprzęt jest całkiem spory, więc niektórzy licząc na szybki zarobek, włamują się do firmowych salonów, skąd wynoszą kosztowne urządzenia.
Zaawansowana technologia sprawiła jednak, że takie działanie przestaje się opłacać. Zastosowane w urządzeniach rozwiązania powodują bowiem, że producent może bardzo łatwo uczynić je bezużytecznymi. Nie wszyscy przestępcy jednak o tym wiedzą. Po udanym skoku zostają więc ze sprzętem, którego nie będą już w stanie sprzedać z dużym zyskiem.
Wczoraj w australijskim mieście Perth dokonano włamania do jednego z salonów Apple. Jak możemy zobaczyć na poniższym materiale, kilku przestępców rozbiło witrynę sklepu, a następnie wbiegło do środka wynosząc znajdujące się tam smartfony iPhone o łącznej wartości 300 tys. dolarów. Na pewno w myślach układali już plan wydania tak łatwo zarobionych pieniędzy, ale będą musieli się z tym wstrzymać. Apple spowodowało bowiem, że urządzenia stały się bezużyteczne.
Dzięki wbudowanym systemom bezpieczeństwa, producent dokładnie wie które smartfony skradziono. I może wówczas szybko je zablokować, przez co włamywacze nie będą mogli ich sprzedać. Oczywiście mogą jeszcze pozbyć się posiadanego sprzętu, sprzedając go na części, ale wówczas nie zarobią tyle ile dostaliby za całe telefony.
Technogadżet w liczbach