Kalifornia wprowadzi elektroniczne tablice rejestracyjne
Żaden samochód nie może wyjechać na ulice, bez posiadania ważnych tablic rejestracyjnych. Jednak metalowe tablice mogą pełnić tylko jedną funkcję, dlatego w Południowej Kalifornii planują zastąpić je, ich elektroniczną wersją w technologii e-tuszu.
Celem takiej zmiany byłoby ułatwienie pracy policji. Nowe tablice pozwoliłyby stróżom prawa znacznie łatwiej określić, czy auto nie zostało przypadkiem skradzione, oraz czy posiada ważne ubezpieczenie.
Firma Compliance Innovations opracowała więc e-tablice, które na razie testowane są w programie pilotażowym, z wykorzystaniem rządowych aut. Taka elektroniczna tablica jest połączona z Departamentem Transportu, co pozwala urzędnikom w razie potrzeby, zmusić ją do wyświetlenia komunikatu “Skradziona”, lub też “Zawieszona”.
Jak wspomniałem, tablice są produkowane w technologii E-Ink, a więc są odporne na wibracje generowane przez auto, a dodatkowo są pokryte przezroczystą powłoką, która jest panelem fotowoltanicznym służącym do zasilania całej elektroniki. Nie potrzeba jej dużo, ponieważ to e-tusz, więc tablica pobierałaby energię jedynie w momencie zmiany wyświetlanego obrazu.
Niestety pomysł może nie chwycić z powodu gigantycznych kosztów. Zwykła metalowa tablica, kosztuje bowiem tylko 7 dolarów, natomiast jej elektroniczna wersja to wydatek co najmniej 100 dolarów. Z drugiej jednak strony, technologia może spodobać się rządowi, ponieważ pozwoli mu zaoszczędzić pieniądze, poprzez łatwiejszą identyfikację aut bez ubezpieczenia.
Źródło: Complianceinnovations.com
Technogadżet w liczbach