Kontroler do PS4 z ekranem dotykowym?
Nie da się ukryć, że Sony stoi na krawędzi bankructwa, zmuszone do wyprzedaży własnych siedzib. Nie można więc wykluczyć, że premiera PlayStation 4 może się mocno opóźnić.
Na razie nie znamy jeszcze dokładnej daty premiery nowej platformy, ale jeśli wierzyć plotkom, pod względem wyposażenia, może się ona znacznie różnić od sprzętu, który leży przed telewizorami wielu z nas. Przynajmniej w zakresie sterowania, które może się odbywać poprzez specjalnie zaprojektowany kontroler.
Media twierdzą, że Playstation 4 może otrzymać kontroler wyposażony w dotykowy ekran LCD, jak również biometryczne sensory na uchwytach, których zadaniem byłoby odczytywać informacje o graczu, mierząc jego puls, temperaturę ciała oraz inne funkcje życiowe.
Technologia rzeczywiście prezentuje się futurystycznie, ale raczej nie ma szans na jej realizację. A przynajmniej nie w przypadku podstawowej wersji kontrolera, dołączanego do konsoli. Powód jest jeden – cena. Taki kontroler musiałby kosztować w produkcji nie ze 40 złotych jak obecnie, tylko ze 300 złotych. Sony musiałoby wziąć więc na siebie część kosztów, a w obecnej sytuacji finansowej, jest to niemożliwe.
Zresztą taka technologia wymagałaby również współpracy ze strony producentów gier wideo, a to jest niemożliwe ze względu na koszty. Obecnie multiplatformowe produkcje na obie konsole, nie różnią się jakoś specjalnie, a więc można ograniczyć koszty produkcji, bo i tak tworzy się jedną grę. Tymczasem konieczność wsparcia np. czujników biometrycznych wymagałaby tak głębokich zmian w konstrukcji oprogramowania, że należałoby całość przebudować, czyli de facto tworzyć od podstaw tylko z myślą o jednej konsoli. To może się udać w przypadku exclusive’ów, ale na pewno nie z tytułami multiplatformowymi.
Źródło: Gamespot.com
Technogadżet w liczbach