Kosmiczne górnictwo coraz bliżej; AstroForge chce wydobywać platynę z asteroidów
Kalifornijski startup AstroForge, chce rozpocząć wydobycie metali z asteroidów. Dziewiczą misję z wykorzystaniem rakiety Falcon 9, zaplanowano na przyszły rok i będzie ona demonstracją nowej technologii.
Jak nietrudno zauważyć, zasoby naturalne naszej planety kurczą się w przerażającym tempie i w niedalekiej przyszłości z pewnością się wyczerpią. Na szczęście mamy niewyczerpane ich zasoby nad naszymi głowami, wystarczy tylko po nie sięgnąć.
Mowa tu rzecz jasna o asteroidach, których pełno jest m.in. w Pasie Kuipera, znajdującym się w pobliżu Neptuna. Znajdują się tam setki tysięcy obiektów w postaci komet i asteroidów, z których wiele jest całkiem sporych. Pas jest bogaty nie tylko w żelazo i krzemiany, ale też w zestalone lotne związki chemiczne jak amoniak i metan. Firma, która jako pierwsza rozpocznie wydobycie z asteroidów stanie się niezwykle bogata, dlatego wiele przedsiębiorstw pracuje nad technologiami, które to umożliwią.
Jedną z nich jest kalifornijski startup AstroForge, założony przez byłych pracowniów NASA, SpaceX oraz Virgin Orbit. Firma, która specjalizuje się w kosmicznym górnictwie, niedawno otrzymała 13 mln dolarów dofinansowania na realizację swego pomysłu. Zamierza w tym celu wykorzystać należącą do SpaceX rakietę Falcon 9, a na przyszły rok zaplanowano pierwszą z dwóch misji.
AstroForge wspólnie z OrbAstro zamierza stworzyć satelitę do pierwszego lotu demonstracyjnego. I ma już na oku listę asteroidów, które planuje odwiedzić. Umieszczono na niej skały o średnicy wynoszącej od 20 do 1500 metrów. Firma koncentruje się przede wszystkim na asteroidach o wysokiej zawartości metali z grupy platynowców. W tym rutenu, rodu, palladu, osmu, irydu oraz platyny.
Nie wiemy dokładnie w jaki sposób startup zamierza wydobywać metale z tak małych asteroidów. Firma sugeruje jednak, że rozwijana przez nią technologia będzie wykorzystywać próżnię w warunkach zerowej grawitacji i nie będzie wymagała lądowania na asteroidzie.
Startup stworzył już listę blisko miliona asteroidów, z których może zacząć wydobycie.
Technogadżet w liczbach