LG powróci na rynek tabletów z modelem LG G Pad 5
Po dwóch latach przerwy, koncern LG Electronics planuje powrócić na rynek tabletów. Pomoże w tym najnowszy model LG G Pad 5, którego specyfikację właśnie poznaliśmy.
Odkąd Apple zdominowało rynek tabletów, część producentów postanowiło ograniczyć swą działalność na tym polu. Natomiast niektórzy, tak jak LG Electronics, przestali wprowadzać do sprzedaży nowe modele. Wygląda jednak na to koreańska marka nie zamierza całkowicie porzucać tych produktów i planuje niebawem powrócić z zupełnie nowym modelem.
Według nieoficjalnych doniesień, producent przygotowuje tablet o oznaczeniu numerowym LM-T600L, który nazywa się LG G Pad 5. Produkt będzie należał do średniego segmentu i otrzyma 10,1″ wyświetlacz oferujący obraz o całkiem przyzwoitej rozdzielczości 1920 x 1200 pikseli.
Pod maską prawdopodobnie będzie pracował Qualcomm Snapdragon 821, wspierany przez 4 GB RAM oraz 32 GB pamięci użytkowej. Dla przyszłych użytkowników tego sprzętu nie jest to dobra wiadomość. Pakowanie 3-letniego procesora do nowego tabletu wydaje się być zaskakującym krokiem. Ten układ ma już najlepsze lata za sobą i obecnie wyprzedza go wiele nowocześniejszych CPU, jak Snapdragony z serii 600 i 700. Możliwe, że producentowi po prostu zostały zapasy procesora i chce go wykorzystać w nowym sprzęcie.
W tablecie możemy także spodziewać się łączności LTE, a więc będzie idealny do korzystania z internetu. Będzie także czytnik odcisków palców chroniąc sprzęt przed niepowołanym dostępem. Producent nie planuje natomiast wyposażać go w chip NFC, zaś systemem operacyjnym będzie Android 9 Pie.
Co ciekawe doniesienia sugerują także dwie różne pojemności baterii, mianowicie 6000 mAh oraz 8200 mAh. Może to świadczyć o tym, że planowanych jest kilka wariantów urządzenia i być może większy akumulator dostanie wersja LTE, natomiast mniejszy otrzyma wariant WiFi.
Póki co wszystko co wiemy na temat LG G Pad 5, to niepotwierdzone doniesienia. Nie wiadomo więc kiedy tablet trafi do sprzedaży oraz ile będziemy musieli za niego zapłacić.
Technogadżet w liczbach